Nie będzie Ronda Wolnego Tybetu w Warszawie?
Fundacja "Inna Przestrzeń", która apelowała do władz stolicy o wsparcie inicjatywy nadania jednemu z rond w Warszawie nazwy Rondo Wolnego Tybetu, skrytykowała negatywną
opinię Zespołu Nazewnictwa Miejskiego w tej sprawie.
"Przy wydaniu opinii powołano się na rzekome słowa Jego Świątobliwości Dalajlamy, jakoby nie opowiadał się za wolnością, a tylko autonomią dla Tybetu. Zadziwia nas fakt, że taki stopień niezrozumienia sytuacji w Tybecie prezentują eksperci. Dalajlama i Tybetańczycy na uchodźstwie nieprzerwanie od 50 lat podejmują działania na rzecz wolności swojego narodu i kraju" - napisano w oświadczeniu dla mediów, komentującym decyzję Zespołu działającego przy Biurze Kultury Urzędu Miasta.
Nazwę Rondo Wolnego Tybetu dla skrzyżowania ulic Kasprzaka i Al. Prymasa Tysiąclecia zaproponowali w ubiegłym roku radni dzielnicy Wola, którzy chcą w ten sposób wyrazić solidarność z Tybetańczykami i zaprotestować przeciw łamaniu praw człowieka w tym kraju.
Propozycja została pozytywnie zaopiniowana przez Radę Dzielnicy Wola. Negatywną opinię wydał jednak Zespół Nazewnictwa Miejskiego. Teraz sprawa trafi pod obrady Rady Warszawy.
Fundacja zaapelowała do Rady Warszawy, by ta jak najszybciej wprowadziła ten punkt do porządku obrad i przyjęła uchwałę ws. Ronda Wolnego Tybetu. Fundacja chciałaby, żeby oficjalnie nazwę tę nadano 10 marca, czyli "w pięćdziesiątą rocznicę tybetańskiego powstania narodowego, obchodzoną corocznie przez Jego Świątobliwość Dalajlamę, Tybetańczyków i osoby popierające Tybet na całym świecie".
Punkt ten nie znalazł się w zaproponowanym porządku czwartkowych obrad. O ewentualnym jego wprowadzeniu Rada zadecyduje w czwartek rano.
Od 1950 r. Tybet jest częścią Chin. Działacze na rzecz wolnego Tybetu twierdzą, że od tego czasu drastycznie stłumiono kulturę tybetańską, a tysiące Tybetańczyków znalazło się w więzieniach, gdzie są głodzeni i poddawani torturom. Do więzienia można trafić nawet za wywieszenie tybetańskiej flagi narodowej.
Przeciwko inicjatywie radnych ws. Ronda Wolnego Tybetu oficjalny protest do MSZ w grudniu wystosowała strona chińska.