Nie będzie odwołania od wyroku ws. Alicji Tysiąc
Ministerstwo zdrowia po wstępnej analizie prawnej orzeczenia Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu w sprawie Alicji Tysiąc nie planuje odwołania od tego wyroku - poinformował rzecznik ministra zdrowia Paweł Trzciński. Ostateczna decyzja będzie znana po szczegółowej analizie, w ciągu miesiąca.
Trybunał uznał we wtorek, że Polska naruszyła artykuł 8. Konwencji Praw Człowieka, dotyczący prawa do poszanowania życia prywatnego, odmawiając usunięcia ciąży Alicji Tysiąc. Kobiecie w wyniku donoszenia ciąży i urodzenia dziecka pogorszył się wzrok. Polska ma jej zapłacić 25 tys. euro zadośćuczynienia oraz 14 tys. euro za poniesione koszty postępowania. Pieniądze te będzie musiało wypłacić właśnie Ministerstwo Zdrowia.
Trzciński podkreślił, że w ciągu miesiąca zostanie przygotowana szczegółowa analiza prawna wyroku i wówczas ministerstwo podejmie ostateczną decyzję w tej sprawie.
Pytany, czy resort jest przygotowany na ewentualną wypłatę odszkodowania dla Tysiąc, Trzciński powiedział, że "w budżecie resortu zawsze są zabezpieczone środki na różne ewentualne odszkodowania".
Minister zdrowia Zbigniew Religa powiedział w radiu Tok FM, że zgadza się z orzeczeniem Trybunału w Strasburgu w sprawie Alicji Tysiąc. Zasadniczą częścią tego orzeczenia jest to, że nie stworzono warunków, aby pani Alicja Tysiąc miała możliwość odwołania się od decyzji lekarskiej - zaznaczył Religa. Przyznał, że w Polsce brakuje procedur zabezpieczających prawo kobiety do przeprowadzenia legalnej aborcji.
Minister Religa powiedział, że odwoływanie się od orzeczenia trybunału nie byłoby "mądrą rzeczą". Dodał, że będzie jeszcze w tej sprawie konsultował się z prawnikami, jednak w jego przekonaniu przypadek Alicji Tysiąc świadczy o tym, że rzeczywiście nie mamy w tej kwestii odpowiednich procedur.