PolskaNie będzie nowelizacji ustawy zdrowotnej?

Nie będzie nowelizacji ustawy zdrowotnej?

Przedstawiony przez Ministerstwo Zdrowia projekt nowelizacji ustawy zdrowotnej, zawierający m.in. koncepcję prowadzenia nowej kategorii leków refundowanych, propozycje antykorupcyjne wynikające z unijnej dyrektywy oraz dopuszczający refundację środków antykoncepcyjnych, nie znalazł poparcia większości posłów Sejmowej Komisji Zdrowia.

W środę komisja odrzuciła projekt, wkrótce o jego losie zadecyduje Sejm.

Wniosek o odrzucenie złożył Bolesław Piecha (PiS). Ten projekt mieszał sprawy merytoryczne i niepolityczne z takimi jak refundacja środków antykoncepcyjnych, leki specjalistycznego stosowania, zmiany dotyczące nadzoru ministra nad Narodowym Funduszem Zdrowia łącznie z uproszczoną procedurą odwołania prezesa - powiedział.

Posłowie lewicy próbowali przekonać opozycję, by nie odrzucała projektu ze względu na konieczność wdrożenia dyrektywy unijnej przewidującej transparentność w procedurach refundacji leków i ustalania cen urzędowych na leki. Za jej niewdrożenie Unia może Polskę ukarać. Łukasz Abgarowicz (PO) wstrzymał się od głosu. Osobiście uważam, że można było znaleźć jakiś konsensus - powiedział.

Propozycjom dotyczącym leków specjalistycznego stosowania przeciwny był prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Jerzy Miller. Najpierw trzeba coś policzyć i pomyśleć o skutkach. Uzasadnienie tego projektu nie zawiera dokładnych wyliczeń, podanych jest tylko kilka przykładów - powiedział. Jego zdaniem wprowadzenie takich przepisów doprowadziłoby do niekontrolowanego wzrostu wydatków NFZ na leki. Miller jest zwolennikiem stosowania drogich terapii w ramach programów lekowych, kiedy ustalane są dokładne kryteria, wartość programu, sposób kwalifikowania pacjentów.

Ministerstwo Zdrowia chce wprowadzenia tej kategorii po to, by - jak tłumaczył wielokrotnie minister zdrowia Marek Balicki - umożliwić pacjentom dostęp do najnowocześniejszych, ale i drogich leków stosowanych w chorobach przewlekłych (np. w chorobach nowotworowych, cukrzycy czy chorobie Alzheimera)
.

W myśl projektu prawo wypisywania recept na leki specjalistyczne ma nie przysługiwać wszystkim lekarzom, a jedynie specjalistom w danej dziedzinie. Projekt przewiduje, że mieliby oni zawierać odrębne umowy z NFZ na wypisywanie tych leków, zaś rozporządzenie ministra miało określać wskazanie, kryteria medyczne, kwalifikacje lekarza i wymagania, jakie powinna spełniać placówka, w której lekarz będzie miał prawo do przepisywania tych leków. Także minister zdrowia miał ustalać wykazy leków specjalistycznego stosowania.

Wiceminister zdrowia Paweł Sztwiertnia tłumaczył na posiedzeniu, że projekt jest m.in. pochodną uwag zgłoszonych przez rozmaite organizacje i instytucje po kilku miesiącach działania ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych.

M.in. projekt daje możliwość refundowania leczenia padaczki za pomocą wszczepienia stymulatora nerwu błędnego i oddziela opiekę paliatywną od świadczeń pielęgnacyjnych i opiekuńczych. Zdaniem MZ, taka zmiana pozwoli na lepsze finansowanie opieki paliatywnej, która jest kosztowniejsza od tzw. opieki długoterminowej.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)