Nie będzie ewakuacji pacjentów w Radomiu

Dyrektor szpitala, Luiza Staszewska, powiedziała dziennikarzom, że podpisane umowy pozwolą na normalne funkcjonowanie szpitala nie tylko do końca marca, ale i w miesiącach następnych.

Cieszę się, że mój argument, że szpital nie może się w takim szybkim tempie zadłużać, lekarze przyjęli do wiadomości i zgodzili się na porozumienie - dodała.

Szef OZZL w szpitalu, Julian Wróbel powiedział, że przyjęty kompromis nie satysfakcjonuje do końca obydwu stron, ale to porozumienie pozwoli na to, by pacjenci czuli się bezpiecznie.

Dyrektor obiecała, że lekarze dostaną proponowany od dawna tzw. dodatek do dyżurów nocnych, czyli dodatkowe 5,2 zł za godzinę. Jednocześnie zapewniła, że jeśli reaktywowana będzie chirurgia, utrzymane zostaną jej dwa odcinki, czego domagali się lekarze.

Staszewska zaznaczyła, że dzięki podpisanym klauzulom, także przez chirurgów i onkologów, będzie mogła wystąpić do wojewody z odwołaniem od decyzji wykreślenia z rejestru ZOZ-ów oddziałów chirurgii i onkologii, do czego doszło w czwartek.

Zapewniła też, że już po świętach na newralgiczne oddziały: dwa internistyczne, neurologię i ginekologię z położnictwem będą przyjmowani tzw. planowi pacjenci.

Sytuacja w tym szpitalu stawała się z dnia na dzień bardziej dramatyczna od 10 marca. Lekarze nie chcieli pracować dłużej niż mają to zagwarantowane w przepisach, a ponieważ, wypracowali już trzymiesięczną normę, przestali przychodzić do pracy. Negocjacje z dyrekcją placówki nie przynosiły rozwiązania, lekarzy ubywało.

Najtrudniejsza sytuacja była na kilku oddziałach szpitalnych. Ze względu na to, że wstrzymano przyjęcia na oddziały onkologiczny i chirurgiczny, wojewoda wykreślił je z rejestru ZOZ-ów. Wszystkie pacjentki onkologii wypisano ze szpitala, ewakuowano chorych z chirurgii. Zaplanowana była ewakuacja chorych z oddziału internistycznego. Wstrzymano ją, gdy zostały wznowione rozmowy z lekarzami.