Nic w ZUS-ie nie wybuchło?
Śląska policja zdementowała wcześniejsze informacje o wybuchu bomby w budynku Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Rybniku. Według przekazywanych wcześniej informacji kilka minut po godz. 14 miał eksplodować tam niewielki ładunek wybuchowy przywieziony do ZUS-u przez kuriera.
Eksplozja miała nastąpić po zarządzonej przez policję ewakuacji budynku. Komisarz Piotr Bieniak z zespołu prasowego śląskiej policji powiedział Radiu Katowice, że policjanci, którzy zabezpieczali pomieszczenie, w którym znajdowała się przesyłka usłyszeli odgłos, który zinterpretowali jako wybuch. Okazało się jednak, że wybuchu nie było. W przesyłce były dokumenty oraz klaser ze znaczkami.
Zdaniem komisarza Bieniaka informacja o rzekomych zniszczeniach w pomieszczeniu to prawdopodobnie wynik nadinterpretacji.
Policjanci zatrzymali 37-letniego mężczyznę, którego nazwisko widniało na przesyłce jako nadawca.