Nic Jaruzelskiemu nie udowodnią?
Lech Wałęsa nie jest zdziwiony informacją o ewentualnych związkach gen. Wojciecha Jaruzelskiego z wojskowymi służbami specjalnymi komunistycznej Polski. Wyraził przekonanie, że Jaruzelski zdążył wyczyścić dokumentację. Miał tyle czasu, że nie ma dokumentacji i formalnie nic mu nie udowodnią. A tu się okazało, że jednak coś znaleźli. Teraz się zastanawiam; albo to przeoczył, albo ktoś to podrzuca, z różnych stron, z Moskwy - powiedział były prezydent.
W środę "Fakty" TVN podały, że z dokumentów Instytutu Pamięci Narodowej wynika, że Jaruzelski był tajnym współpracownikiem Informacji Wojskowej o pseudonimie Wolski. W czwartek po południu na stronach internetowych IPN pojawiły się dokumenty, o których poinformowała TVN. Nie chcę się kłócić z Jaruzelskim, ale ja byłem na sto procent przekonany, że był w różnych układach współpracy - powiedział Wałęsa w Bratysławie.
Wałęsa powiedział także, że ma świadomość, iż uznanie go przez IPN za osobę pokrzywdzona przez reżim może się przedłużyć. Wiem, że to potrwa, bo mam paru nieprzyjaciół, którym się nie kłaniam i nie zginam karku - powiedział.
Dziwię się, że przedłużają sprawę. Ja bym zaczął od wyjaśnienia sprawy podróbek. Od udowodnienia, że to są fałszywki. Bezpieka i najwyższe władze nie potrafiły sobie ze mną poradzić i to one zleciły podrobienie papierów na mnie; bez dyskusji, podrobiono papiery do Oslo, rozmowy z moim bratem i wiele innych - dodał.
Gdański oddział Instytutu Pamięci Narodowej wystapił do Komitetu Noblowskiego w Oslo o udostępnienie dokumentacji dotyczącej rzekomej współpracy Lecha Wałęsy ze Służbą Bezpieczeństwa, przekazanej Komitetowi w celu niedopuszczenia do przyznania przywódcy "Solidarności" Pokojowej Nagrody Nobla w 1982 r.
W marcu Lech Wałęsa złożył w gdańskim oddziale IPN wniosek o udostępnienie mu jego teczki SB. W 2000 r. Sąd Lustracyjny oczyścił Wałęsę z zarzutu agenturalności.
Lech Wałęsa w czwartek i piątek przebywa w Bratysławie, gdzie ambasada RP zorganizowała obchody 25-lecia "NSZZ Solidarność". W czwartek otworzył wystawę o powstaniu i działalności związku zawodowego oraz spotkał się z słowackimi i czeskimi dysydentami okresu komunizmu, w piątek otworzył wystawę fotograficzną "Solidarność polsko-czesko-słowacka".
Dariusz Wieczorek