Świat"Newsweek": weekendowe loty prezydenta Andrzeja Dudy kosztowały już 700 tys. złotych

"Newsweek": weekendowe loty prezydenta Andrzeja Dudy kosztowały już 700 tys. złotych

• W ciągu 7 miesięcy rządowy embraer odbył 23 loty z lub do Krakowa
• "Zdarza się też, że Duda leci do ot tak, bez pretekstu" - pisze "Newsweek"
• Gazeta przypomina, że w Krakowie mieszkają rodzice i córka Dudy

"Newsweek": weekendowe loty prezydenta Andrzeja Dudy kosztowały już 700 tys. złotych
Źródło zdjęć: © WP | Łukasz Szełemej

W ciągu siedmiu miesięcy rządowy embraer zawoził Andrzeja Dudę do Krakowa lub go z niego odbierał 23 razy. Lot embraera z Warszawy do Krakowa kosztuje ok. 32 tys. zł. Oznacza to, że dotychczasowe podróże prezydenta do rodzinnego miasta kosztowały ponad 730 tys. zł - wyliczył tygodnik "Newsweek".

"Newsweek" pisze, że powody, dla których Andrzej Duda lata do Krakowa, najczęściej są błahe: odwiedziny dawnego liceum, wypad na konkurs skoków do Zakopanego, uczestnictwo w zawodach narciarskich w Rabce-Zdroju, wizyta w sanktuarium maryjnym w Ludźmierzu. "Zdarza się też, że prezydent leci do Krakowa ot tak, bez pretekstu" - dodaje tygodnik.

Gazeta przypomina, że w Krakowie mieszkają rodzice i córka Dudy. Podkreśla zarazem, iż większość lotów embraerem odbyła się w okolicach weekendów. Jako przykład, "Newsweek" podaje sytuację z połowy lutego: Duda przyleciał do Krakowa, by wziąć udział w narciarskim Memoriale Marii Kaczyńskiej w Rabce-Zdroju. W Małopolsce para prezydencka została do niedzieli. Tygodnik zaznacza, że para obchodziła wtedy 21. rocznicę ślubu.

Podróżował na koszt Sejmu do Poznania?

Nie pierwszy raz podróże Dudy znalazły się na świeczniku uwagi opinii publicznej. W połowie listopada prokuratura odmówiła śledztwa ws. rozliczenia wyjazdów do Poznania z lat 2012-2014, gdy obecny prezydent był posłem. Powodem odmowy wszczęcia śledztwa był brak danych wskazujących na przestępstwo.

Sprawa wynikła po opublikowanym w sierpniu w tygodniku "Newsweek" artykule pt. "Niewygodne rachunki". Tygodnik napisał, że Duda - jeszcze jako poseł - podróżował na koszt Sejmu do Poznania, żeby wykonywać obowiązki poselskie. "Newsweek" podał, że w tym czasie Duda prowadził wykłady na prywatnej uczelni. Według tygodnika, przyszły prezydent latał tam i nocował, a za jego przeloty oraz hotele płacił Sejm.

- Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego prokurator jednoznacznie stwierdził, że poseł ma prawo do bezpłatnych przelotów w krajowym przewozie lotniczym. Ustawa o wykonywaniu mandatu posła i senatora, jak również przepisy wykonawcze, nie zawierają żadnych ograniczeń w tym zakresie. Prawo do darmowych przelotów krajowych przysługuje niezależnie od celu tych przelotów i niezależnie od ich związku z wykonywaniem mandatu posła lub senatora - wskazywał rzecznik prasowy warszawskiej prokuratury okręgowej Przemysław Nowak.

Jednocześnie prokurator dodał, że nie udało się jednoznacznie ustalić, czy rozliczane przez Dudę noclegi miały związek z wykonywaniem mandatu poselskiego, czy takiego związku nie miały.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (819)