"New York Times": zmiana w chińskiej polityce nuklearnej groźna dla regionu
Decyzja władz Chin o zmodernizowaniu arsenału nuklearnego może doprowadzić do regionalnego wyścigu zbrojeń i niepokojów w Azji. Do służby wprowadzone będą wielogłowicowe pociski rakietowe - pisze "New York Times" negatywnie oceniając ten krok.
Dziennik w komentarzu redakcyjnym przypomina, że o decyzji chińskich władz po raz pierwszy poinformowano na początku maja w dorocznym raporcie Pentagonu dotyczącym programów zbrojeniowych Pekinu.
"Decyzja Chin nie wpływa w znaczny sposób na ich potencjał nuklearny. Są oni (Chiny) wśród pięciu uznanych światowych potęg atomowych, a także sygnatariuszem porozumień ws. kontroli zbrojeń, w tym układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej. Ich potencjał szacuje się na 250 głowic. Stanowi to zaledwie ułamek arsenałów, jakimi dysponują USA i Rosja" - pisze "NYT". Mimo to postępowanie Pekinu negatywnie może wpłynąć na stabilizacje w regionie i doprowadzić do niepotrzebnego wzrostu napięć.
Dziennik ocenia, że decyzja Pekinu zaprzecza jednak ich dotychczasowej polityce, która opierała się na zasadzie odstraszania i unikania niepotrzebnego wyścigu zbrojeń, w którym przez dziesięciolecia uczestniczyły USA i ZSRR. Rozwój technologii wielogłowicowej wpisuje się jednak w dotychczasową ekspansywną politykę prezydenta Xi Jinpinga, który w ten sposób może chcieć zareagować na wzrost amerykańskiej aktywności w regionie, a także na rozwój sił nuklearnych Indii.
"Jednak decyzja Chin (o modernizacji) może zmusić Indie do szybszego rozwoju swojego arsenału, częściowo w obawie przed Chinami, a częściowo w kontrze do ich konkurenta Pakistanu, który może pozyskać technologię wielogłowicowych pocisków atomowych od swego sojusznika - Pekinu" - dodaje "NYT".
Dziennik podsumowuje, że w obecnej sytuacji światowe mocarstwa powinny rozpocząć rozmowy ws. stabilizacji Azji. Do tej pory jednak Pekin odmawiał negocjacji na poziomie rządowym, ale istnieje szansa na przeprowadzenie nieformalnych spotkań, które mogą przygotować grunt pod rozmowy.
USA nie wierzą w północnokoreański atom
Stany Zjednoczone nie wierzą w deklaracje Korei Północnej, która ogłosiła, że udało się jej zminiaturyzować ładunek nuklearny. Gdyby ta informacja okazała się prawdziwa, oznaczałoby to, że komunistyczna Północ ma możliwości wystrzelenia międzykontynentalnej rakiety z ładunkiem atomowym.
Rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego stwierdził, że ocena potencjału nuklearnego Korei Północnej, w opinii ekspertów z USA, nie uległa zmianie. Stany Zjednoczone stoją na stanowisku, że komunistyczna Północ nie dysponuje technologią, która pozwoliłaby na miniaturyzację broni jądrowej.
Północnokoreańska Narodowa Komisja Obrony poinformowała o rzekomym przełomie w środę. Tymczasem już dwa miesiące temu o tym, że Korea Północna mogła jednak wypracować technologię miniaturyzacji broni nuklearnej alarmowała amerykańska armia.
Dowódca Strategicznego Dowództwa USA admirał Cecil Haney w marcu tego roku poinformował Komisję Sił Zbrojnych Senatu, że władzom w Pjongjangu udało się już zminiaturyzować niektóre rodzaje broni jądrowej.
Korea Północna trzykrotnie testowała broń jądrową, po raz ostatni w 2013 roku.