Nevada: eksplozja w amerykańskiej jednostce wojskowej. Nie żyje siedmiu żołnierzy
Siedem osób należących do wojskowego personelu zginęło w wybuchu na terenie bazy wojskowej w Hawthorne w zachodniej Nevadzie w Stanach Zjednoczonych. Kilka kolejnych zostało rannych - poinformował internetowy serwis telewizji FOX.
Do wybuchu doszło w poniedziałkową noc (czasu lokalnego). Przyczyną tragedii była eksplozja 60-milimetrowego pocisku moździerzowego, która nastąpiła tuż przed planowym wystrzeleniem podczas ćwiczeń z ostrą amunicją. Zabici i ranni to członkowie 2. Dywizji Marines, na co dzień stacjonujący w Camp LeJeune w Karolinie Północnej.
Jeden pułkowników wspominał, że przed wybuchem doszło do wypadku drogowego, jednak na tym etapie śledztwa trudno ustalić, czy miał on jakiś związek z eksplozją.
W bazie w Hathorne znajdują się pokaźne magazyny broni i amunicji (w sumie 56 tys. m2 powierzchni składowej w 2,427 bunkrach, magazynach i składach). Jeden z przedstawicieli jednostki poinformował jednak, że wybuch nie miał nic wspólnego z przechowywanym arsenałem.
Na miejsce zdarzenia natychmiast zostały wysłane cztery medyczne helikoptery. Stacja NBC poinformowała, powołując się na słowa rzeczniki szpitala, do którego trafili ranni, że lekarze zajęli się w sumie ośmioma osobami poszkodowanymi w eksplozji. Stan trzech z nich określiła jako "poważny", a pozostałej piątki jako "zadowalający".