ŚwiatNetanjahu: terroryzm nożowników nie pokona Izraela

Netanjahu: terroryzm nożowników nie pokona Izraela

Terroryzm w wykonaniu nożowników nie pokona Izraela - oświadczył izraelski premier Benjamin Netanjahu na otwarciu nowej sesji Knesetu, dodając, że Izrael przetrwa obecną falę ataków z użyciem noża tak jak niegdyś przetrwał falę ataków bombowych.

Netanjahu: terroryzm nożowników nie pokona Izraela
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Abed al Hashlamoun

Arabskich posłów, reprezentujących w Knesecie arabską mniejszość obywateli Izraela, oskarżył o podżeganie do przemocy i destabilizowanie kraju. Wezwał też izraelskich Arabów, by "wykopali ekstremistów" spośród swoich szeregów.

Zaapelował także do palestyńskiego prezydenta Mahmuda Abbasa, by ten otwarcie potępił użycie przemocy.

Od kilkunastu dni w Izraelu i w Autonomii Palestyńskiej wzrasta napięcie spowodowane przypadkami indywidualnych palestyńskich zamachów na cywilnych Izraelczyków i policjantów. Dotychczas zginęło pięciu Izraelczyków i co najmniej 25 Palestyńczyków, w tym dziewięciu napastników. Cztery osoby zginęły od ran zadanych nożem.

W poniedziałek izraelska policja zastrzeliła Araba, który próbował zabić nożem jednego z funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa w Jerozolimie Wschodniej. Był to najnowszy atak w trwającej od kilku tygodni fali izraelsko-palestyńskiej przemocy.

W tym kontekście palestyński minister spraw zagranicznych Rijad al-Malki oskarżył premiera Netanjahu o usiłowanie sprowokowania intifady, czyli palestyńskiego powstania.

- Netanjahu usiłuje sprowokować trzecią intifadę. Chce odwrócić uwagę od problemów na scenie politycznej i dyplomatycznej, na której poniósł żałosne fiasko - powiedział minister w Wiedniu.

Uznał jednocześnie, że wciąż istnieje możliwość opanowania sytuacji, "jeśli Netanjahu będzie współpracował".

- Jeśli po drugiej stronie będą przesłanki, że jest ona również gotowa do uspokojenia sytuacji, jesteśmy do tego gotowi - zapewnił.

Intifady to powstania palestyńskie przeciwko Izraelowi, które w latach 1987-93 i 2000-2005 przyniosły tysiące ofiar śmiertelnych.

Al-Malki jest w Wiedniu, by uczestniczyć w uroczystości podniesienia palestyńskiej flagi przed tamtejszą siedzibą ONZ, kilkanaście dni po podobnej ceremonii przed gmachem siedziby głównej w Nowym Jorku.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)