Nepalczyk uratowany 80 godzin po trzęsieniu ziemi
Osiemdziesiąt godzin po tragicznym w skutkach trzęsieniu ziemi, które w sobotę nawiedziło Nepal, francusko-nepalska ekipa uratowała spod gruzów domu mieszkalnego w Katmandu 28-letniego mężczyznę.
28.04.2015 | aktual.: 28.04.2015 21:21
Rishi Khanal był uwięziony w częściowo zawalonym pomieszczeniu ze zwłokami trzech innych osób. Najprawdopodobniej nie miał dostępu do jedzenia ani picia. - Wygląda na to, że przeżył tylko dzięki sile woli - powiedział Akhilesh Shrestha, lekarz, który zajmuje się ocalałym.
Kiedy ziemia zatrzęsła się z siłą 7,9 w skali Richtera, Khanal znajdował się na jednej z dolnych kondygnacji siedmiopiętrowego apartamentowca. Górne piętra nie zostały uszkodzone. Ratownicy dostali się do mężczyzny, gdy usłyszano jego wołanie o pomoc.
Akcja ratunkowa trwała około pięciu godzin. Lekarze przypuszczają, że Khanal ma złamaną nogę.
Najnowszy, ale niestety nie ostateczny bilans sobotniego trzęsienia ziemi to ponad 5 tysięcy ofiar śmiertelnych i ponad 10 tys. rannych. Władze przypuszczają, że liczba zabitych może sięgnąć 10 tysięcy.
W Katmandu uprzątnięto już większość zawalonych budynków. Trzęsienie w głównej mierze zniszczyło stare budowle i nepalskie zabytki. Ze względu na wstrząsy wtórne wielu mieszkańców miasta kolejną noc spędzi pod gołym niebem. Część z nich skarży się na brak podstawowych produktów żywnościowych i wody. Większość mieszka pod skleconymi z folii prowizorycznymi namiotami.
O wiele gorsza sytuacja panuje jednak na prowincji. Do wielu rejonów wciąż nie dotarła żadna pomoc.
Z Nepalu ewakuowani są obcokrajowcy. Do Francji wracają pierwsi obywatele tego kraju, którym udało się ujść z życiem z kataklizmu. W przeciwną stronę ruszają kolejne transporty pomocy.
Według francuskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w Nepalu przebywa ponad pół tysiąca Francuzów. Ich los najczęściej nie jest znany. Do tej pory oficjalnie wiadomo o dwóch ofiarach śmiertelnych - to para, która udała się do Katmandu na urlop.
Z w Warszawie wylądował samolot PLL LOT z poszkodowanymi w trzęsieniu ziemi. Maszyna wystartowała o godzinie 13.45 czasu warszawskiego z New Dehli. Na jej pokładzie jest 50 osób: 31 Polaków, 7 Czechów, 5 Ukraińców, 2 Francuzów, Niemiec, Słowak, Hiszpan, Turek i Nepalczyk.
W niedzielę uruchomiono w MSZ całodobową infolinię dla rodzin obywateli polskich przebywających w Nepalu. Do Katmandu poleciało dwóch przedstawicieli Zespołu Wsparcia Konsularnego MSZ w celu organizacji ewakuacji. Wszystkim zainteresowanym opuszczeniem Nepalu przekazywano niezwłocznie informację o miejscu i czasie zbiórki. MSZ podaje, że w obecnej chwili nie ma potwierdzonych informacji, by wśród ofiar trzęsienia ziemi w Nepalu byli obywatele polscy.