Nepal: na broni były odciski palców Dipendry
Na broni, użytej w czasie pałacowej masakry w Katmandu, znaleziono odciski palców następcy tronu Dipendry, powszechnie uważanego za mordercę dziewięciu członków rodziny królewskiej - podała środowa prasa nepalska.
Miejscowe gazety powołują się na niepublikowany jeszcze raport specjalnej komisji, mającej wyjaśnić ostatecznie okoliczności tragicznych wydarzeń 1 czerwca. W czasie kolacji zastrzelony został król Nepalu Birendra, jego małżonka oraz sześciu innych uczestników spotkania. Zdaniem naocznych świadków morderstwa dokonał pijany następca tronu - Dipendra.
Komisja rządowa ustaliła też, że w jadalni królewskiej padło tragicznego wieczoru ponad 70 strzałów z trzech rodzajów broni: dwu karabinów (M-16 i MP-5) oraz broni krótkiej.
Dipendra w ciągu ostatnich dwu lat w swym pokoju w pałacu zgromadził cały arsenał różnej broni. W większości były to egzemplarze pokazowe, przesyłane w prezencie księciu przez producentów, liczących na zawarcie kontraktów z rządem Nepalu.
Badająca masakrę rządowa komisja wezwała na przesłuchanie także wieloletnią przyjaciółkę Dipendry. Sprawa małżeństwa następcy tronu z córką polityka nepalskiego, Devyani Raną, miała być bezpośrednim powodem tragedii. (aso)