Nawrocki przemówił na marszu. "Mówimy dość mikromanii"

- Jesteśmy dzisiaj tutaj świadomi naszych pięknych zwycięstw i świadomi naszych porażek, z których wyciągamy konsekwencje. Jesteśmy dzisiaj tutaj jako wspólnota wartości, którą wpisana jest tożsamość chrześcijańska - mówił Karol Nawrocki na marszu w Warszawie.

Kandydat popierany przez PiS wspomniał też o Centralnym Porcie Komunikacyjnym, jak i budowie elektrowni atomowej. Mówił również o konieczności wydobywania polskiego węgla, dopóki Polska nie będzie czerpać energii z atomu. - My, Polacy mówimy dość mikromanii - podkreślał Nawrocki.

- Polska bezpieczna to Polska bezpieczna żywnościowo, to Polska, w której polski rolnik ma świadomość, że prezydent Polski nie da zniszczyć polskiej wsi, polskich gospodarstw rolnych. To Polska, w której prezydent Polski mówi jasno: nie dla Zielonego Ładu, nie dla układów Unii Europejskiej, w której prezydent mówi jasno "polski rolnik, polskie pole, polski chleb, na polskim stole" - mówił ze sceny Nawrocki.

- Musimy wydobyć ten cały potencjał, także z polskiej młodzieży, która czeka, żeby nam pomóc budować silną i ambitną Polskę. Dzięki, droga młodzieży, że ze mną jesteście, będę waszym prezydentem - powiedział do młodych kandydat popierany przez PiS.

Nawrocki powtórzył też wcześniejsze deklaracje - nie zamierza się zgadzać na podwyższanie podatków, mówi "nie" wyższemu wiekowi emerytalnemu. Zapowiedział też, że "będzie się bił" o tanie mieszkania dla młodych, jak i nie zgodzi się na dalsze zadłużanie państwa.

- Musimy głośno powiedzieć "nie" rządowi Donalda Tuska. 1 czerwca i musimy wygrać wybory prezydenckie. To nasze wspólne zadanie - powiedział Nawrocki na zakończenie, parafrazując słowa Psalmu 23.

- Chociażbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo ty jesteś ze mną - podsumował kandydat popierany przez PiS.

Czytaj także:

Trzaskowski u Mentzena bez umizgów

Awantura o wyjście na piwo. "Pan ma z tym problem?"