Nawrocki o sobie: "nie tylko chłopak z siłowni"
Podczas spotkania w Lublinie, Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta wspierany przez PiS, zaapelował, by nie postrzegać go jedynie jako chłopaka z siłowni, podkreślając swoje osiągnięcia naukowe i rolę prezesa IPN. Jednocześnie odpowiedział na pytania np. o to, "ile bierze na klatę".
Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta z ramienia PiS, podczas spotkania w Lublinie, zaapelował, by "nie patrzeć na niego jedynie jako na chłopaka z siłowni".
Słowa padły podczas spotkania, kiedy to kandydat PiS niespodziewanie pochwalił się swoim wynikiem "w wyciskaniu na ławce".
"130 kilo zawsze wycisnę"
- Mój rekord to jest 152,5 kg, ale wtedy ważyłem 110 kilo. Teraz ważę 93-94, więc 130 kilo zawsze wycisnę - mówił.
Po tych słowach jednak zaapelował do obecnych, by nie postrzegać go jedynie jako chłopaka z siłowni, podkreślając, że jest doktorem historii i przywiązuje dużą wagę do wartości, czego przykładem jest czytanie Biblii wieczorem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poranne pasmo Wirtualnej Polski, wydanie 06.12
Podkreślił, że jest doktorem nauk humanistycznych i od trzech lat pełni funkcję prezesa Instytutu Pamięci Narodowej. W swoim wystąpieniu zaznaczył, że przez całe życie zajmował się poważnymi tematami, reprezentując polską wrażliwość historyczną na arenie międzynarodowej.
Nawrocki odniósł się również krytycznie do konwencji Platformy Obywatelskiej w Gliwicach, którą oglądał w drodze do Lublina. Opisał wystąpienie premiera Donalda Tuska jako "stand up", a Rafała Trzaskowskiego nazwał "Rafałem z ratusza", co skłoniło go do szukania różańca w kieszeni.
Skrytykował również politykę PO, zarzucając jej brak spójności w kwestiach gospodarczych i społecznych.
W tym samym czasie, w Gliwicach, Rafał Trzaskowski oficjalnie zainaugurował swoją kampanię prezydencką. W swoim przemówieniu pod hasłem "Cała Polska naprzód" skupił się na potrzebie odsunięcia PiS od władzy, akcentując nowoczesny patriotyzm i wzmocnienie gospodarki.