Nawet bogaci Rosjanie marzą o emigracji
Połowa młodych i najlepiej zarabiających Rosjan chce wyemigrować - czytamy w "Gazecie Wyborczej". Żyje im się dobrze, ale boją się kryzysu - tłumaczą socjolodzy.
02.07.2008 | aktual.: 02.07.2008 13:24
Badacze z Centrum Lewady skupili się na ludziach, którym nieźle się powodzi - mają co najmniej 1,5 tys. euro dochodu na członka rodziny w Moskwie, 1 tys. euro w Petersburgu i 800 euro w pozostałych miastach. Uznali tę grupę za trzon rosyjskiej klasy średniej, która w przyszłości miałaby budować w Rosji państwo prawa i demokracji. Okazało się, ze w całej badanej grupie o emigracji myśli połowa, a wśród ankietowanych poniżej 30 roku życia - aż 75 procent.
-_ W Rosji nie jestem niczego pewna. Dziesięć lat temu było tragicznie, dzisiaj jest świetnie, a co będzie za kolejne pięć lat?_ - mówi 32 letnia pracowniczka moskiewskiego banku Nadia Orłowa. Po wakacjach wychodzi za mąż za Francuza. Tłumaczy, że schengeński paszport jest w Rosji lepszy od każdej polisy ubezpieczeniowej.
Strach przed przyszłością to główny motyw większości ankietowanych Rosjan rozmyślających nad porzuceniem kraju. Tłumaczą, ze w razie kryzysu gospodarczego i politycznego ani milicja, ani dyspozycyjne sądy ani organizacje społeczne nie obronią ich przed władzą, która zechciałaby sięgnąć po ich majątki. Drugim powodem są kiepskie warunki życia - przestępczość, powszechna agresja, zagrożenie zamachami terrorystycznymi, korupcja.
Większość ankietowanych przyznaje, że nie ma większego wpływu na życie polityczne i - jak pokazuje sondaż - wcale im to nie przeszkadza. Ich zdaniem najlepszą receptą na utrzymanie obecnego wzrostu dobrobytu jest kontynuacja miękkiego autorytaryzmu pod patronatem premiera Władimira Putina i prezydenta Dimitrija Miedwiediewa.