Nawet 100 tys. żołnierzy. Rosjanie przy granicy z Ukrainą
Przy granicy z Ukrainą rozmieszczono rosyjskie siły wojskowe. Na zdjęciach satelitarnych opublikowanych przez Reutersa widać rosyjskie obozy wojskowe w czterech lokalizacjach.
20.01.2022 10:14
Na zdjęciach satelitarnych widać, że na granicy z Ukrainą po stronie rosyjskiej stacjonuje obecnie ok. 100 tys. żołnierzy. Widać też znaczą liczbę pojazdów militarnych.
Rosyjskie siły widać na zdjęciach satelitarnych udostępnionych przez firmę Maxar Technologies. Wykonano je w czterech lokalizacjach w zachodniej Rosji: w Jelenii, Woroneżu, Klińcach i Klimowie. Zdjęcia wykonano w środę 19 stycznia.
To kolejne takie zdjęcia. W grudniu Maxar Technologies opublikowała zdjęcia dowodzące rozbudowy rosyjskich baz wojskowych na zaanektowanym Krymie. Jednostka wojskowa była zapełniona przez opancerzone pojazdy i czołgi, choć jeszcze w październiku obóz był w połowie pusty.
Spotkanie Duda - Zełenski
W czwartek i piątek w Wiśle prezydent Andrzej Duda ma rozmawiać z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Jak podkreślał szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch, wsparcie Ukrainy ma być jednym z priorytetów prezydenta Dudy. Dodał, że rozmowy mają być związane z groźbą agresji ze strony Rosji.
W środę Wołodymyr Zełenski rozmawiał z szefem Departamentu Stanu USA Antonym Blinkenem, który odwiedził Kijów. Rosja domaga się gwarancji nierozszerzania NATO o Ukrainę oraz wycofania się do granic NATO z 1997r. Moskwa nie wyklucza działań militarnych. Zdaniem zachodnich rządów agresja rosyjska na Ukrainie jest możliwa.
Deklaracja Bidena
Z atakiem Rosji na Ukrainę liczy się prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden. Zapowiedział zwiększenie sił wojsk amerykańskich w Polsce i na Ukrainie w przypadku ataku Rosjan.
"Koszt wejścia na Ukrainę, jeśli chodzi o fizyczną utratę życia ludzi po stronie rosyjskiej będzie ogromny. Oni będą w stanie zwyciężyć, ale w krótkim, w średnim i długim okresie zapłacą za to wysoką cenę myślę, że będzie tego żałował - powiedział w środę prezydent Joe Biden.
Źródło: Reuters, TVN24, PAP