Nauczycielskie przewinienia mogą ujść płazem
Komisje dyscyplinarne dla nauczycieli od dziesięciu lat działają bezprawnie, a nałożone przez nie na pedagogów kary mogą zostać anulowane - informuje "Dziennik Polski".
Już 10 lat temu minister edukacji powinien wydać nowe rozporządzenie w sprawie komisji dyscyplinarnych dla nauczycieli. Taki obowiązek wynika z nowelizacji Karty nauczyciela z lutego 2000 r. Do dziś jednak MEN nie wydał nowego aktu prawnego, na podstawie którego mogłyby działać komisje. Mimo to nadal orzekają one jak gdyby nigdy nic.
Tylko w ubiegłym roku do rzecznika dyscyplinarnego przy małopolskim kuratorze oświaty trafiło ponad 30 spraw. Wiele z nich jest jeszcze w toku, część zakończyła się ukaraniem nauczycieli naganą. W 2008 r. w Małopolsce ukarano 14 nauczycieli. Dwóch z nich wydalono z zawodu, 6 zwolniono z pracy, tylu samo otrzymało naganę z ostrzeżeniem.
Zdaniem Związku Nauczycielstwa Polskiego wszystkie te kary zostały wydane nielegalnie i mogą być anulowane.