Stacy Schuler spotykała się z uczniami w swoim domu w Springboro w południowo-zachodnim Ohio w 2010 roku. Pięciu nastolatków zeznało w sądzie, że nauczycielka wychowania fizycznego, po zajęciach piła z nimi alkohol, a następnie pod byle pretekstem zapraszała chłopców do swojego domu.
Wszyscy pokrzywdzeni mieli wtedy po 17 lat. Podczas procesu zeznali, że byli odurzeni alkoholem, a do stosunku seksualnego namawiała ich 33-letnia nauczycielka.
Adwokat Schuler tłumaczył przed sądem, że jego klienta nie pamięta zarzucanych jej czynów, ponieważ wcześniej spożywała alkohol, a także miała depresję i korzystała w tym czasie z pomocy psychologa.
Sędzia uzasadniając wyrok, powiedział, że nauczycielka, przekroczyła wszelkie moralne granice, oraz wykorzystała fakt, że uczniowie jej ufali. - Ci młodzi ludzie może pokazują, że są twardzi, ale tak naprawdę to ich boli - tłumaczył sędzia.
NaSygnale.pl: Najgłośniejsze morderstwa III RP
