Łódzkie. Nauczycielka spoliczkowała ucznia. Sąd Okręgowy wydał decyzję
Nauczycielka odpowiada karnie za spoliczkowanie niegrzecznego ucznia - orzekł Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim. - Okoliczność, że sprawiający problemy wychowawcze uczeń jest niegrzeczny nie uzasadnia uderzenia go w twarz - uzasadniono.
01.09.2021 21:07
Orzeczenie dotyczy nauczycielki, która zdenerwowana zachowaniem ucznia, spoliczkowała go, co zostało zakwalifikowane jako przestępstwo art. 217 par. 1 Kodeksu karnego - wskazuje "Rzeczpospolita". Przepis mówi, że "kto uderza człowieka lub w inny sposób narusza jego nietykalność cielesną, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku".
Uderzony uczeń samowolnie wyszedł z klasy, następnie powrócił, a zapytany kim jest nauczyciel dla ucznia, odparł "nikim".
Sąd nie ma wątpliwości. Zachowanie ucznia nie usprawiedliwia reakcji nauczyciela
Sąd nie miał wątpliwości, że uderzenie ucznia w twarz było świadome i celowe, wskazuje "Rzeczpospolita", odwołując się do wyroku karnego, jaki zapadł w maju tego roku przed Sądem Okręgowym w Piotrkowie Trybunalskim. Zdaniem składu orzekającego okoliczności sprawy wskazują na czytelny motyw działania nauczycielki.
- Było nim niepoprawne zachowanie się ucznia i jego odpowiedź na słowa co nauczyciel znaczy dla ucznia. Odpowiedź "nikim" w żadnym wypadku nie usprawiedliwiała tak gwałtownej i znaczącej reakcji ze strony dorosłego - wskazano.
Sąd zwrócił uwagę, że zdarzenie miało miejsce w trakcie "luźnej" lekcji (Dzień Kobiet obchodzony w szkole), a więc wyjście bez pozwolenia i powrót do klasy pokrzywdzonego nie zaburzał prowadzonego wykładu. - Uderzenie pokrzywdzonego nastąpiło przy tym "na oczach" całej klasy i miało formę spoliczkowania w twarz, a więc bardzo obraźliwą i możliwie najbardziej widowiskową - napisano w uzasadnieniu.