ŚwiatNauczyciele strajkują, domagają się natychmiastowych podwyżek

Nauczyciele strajkują, domagają się natychmiastowych podwyżek

Ponad 70 tys. rumuńskich nauczycieli
bierze udział w poniedziałek w jednodniowym strajku ostrzegawczym.
Protestują przeciwko decyzji rządu, by odłożyć termin wprowadzenia
50-procentowych podwyżek ich wynagrodzeń.

03.11.2008 | aktual.: 03.11.2008 10:35

Strajkujący nauczyciele są obecni w szkolnych klasach, gdzie ograniczają się jedynie do pilnowania bezpieczeństwa uczniów. Nie prowadzą jednak żadnych zajęć - poinformował szef związku zawodowego nauczycieli Gheorghe Izvoranu.

Nauczyciele ostrzegli, że poniedziałkowy protest dopiero rozpoczyna serię podobnych akcji, której kulminacją będzie planowany na 18 listopada strajk bezterminowy.

Pod koniec września rumuński parlament przyjął ustawę przewidującą 50-proc. podwyżkę nauczycielskich pensji. Rząd uznał jednak, że Rumunia nie może sobie pozwolić na taki gest i oskarżył parlament o przyjmowanie populistycznych ustaw w celu zdobycia poparcia przed wyborami powszechnymi wyznaczonymi na 30 listopada.

W ubiegłym tygodniu premier Calin Popescu Tariceanu zaaprobował projekt, zgodnie z którym wprowadzenie podwyżek przesunięto do kwietnia.

Nie zraziło to jednak urzędników publicznych i pracowników służby zdrowia, którzy też domagają się podniesienia wynagrodzeń, a w razie odmowy grożą strajkami generalnymi 13 i 20 listopada. (PAP)

ksaj/ ro/

Źródło artykułu:PAP
strajkpodwyżkirumunia
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)