NATO zajmie się Białorusią

Jursenas na konferencji prasowej w Sejmie podkreślił, że Litwa, podobnie jak Polska, uznaje ostatnie wydarzenia na Białorusi wokół polskiej mniejszości "za sprawę międzynarodową, kwestię praw człowieka". Zaznaczył, że konfliktem w tym kraju powinna zainteresować się Komisja Europejska, "podejmując aktywne działania w tej sprawie".

Wicemarszałek litewskiego Sejmu jest zdania, że potrzebne są spotkania najbliższych sąsiadów Białorusi. Kierownictwo polskiego i litewskiego parlamentu mogłoby przygotować pisma do szefów parlamentów innych krajów UE w tej sprawie - powiedział. Podobnego zdania jest wicemarszałek polskiego Sejmu Tomasz Nałęcz, który także wziął udział w konferencji.

Nałęcz odkreślił, że aby polityka Polski i Litwy w sprawie Białorusi nie była "polityką pustych gestów", trzeba skorzystać z pomocy naszych sojuszników w UE i NATO.

Jak powiedział Jursenas, ważne jest by kraje Unii Europejskiej zareagowały na wydarzenia na Białorusi "kolegialnie, jako gremium". Jak zaznaczył, jako cała Europa musimy utrzymywać kontakty z organizacjami pozarządowymi w tym kraju i w ten sposób wspomagać rozwój demokracji na Białorusi. Podkreślił, że nie można izolować Białorusi, a rozwijać kontakty ze społeczeństwem białoruskim.

Jak powiedział, w seminarium natowskim zaplanowanym w dniach 23- 24 września, udział wezmą, oprócz członków Zgromadzenia Parlamentarnego Krajów NATO, także goście z Białorusi.

Jursenas pozytywnie odniósł się do środowej propozycji premiera Marka Belki, który chce utworzenia przez Polskę, Litwę, Łotwę i Ukrainę "grupy roboczej", która miałaby za zadanie koordynowanie polityki tych krajów wobec Białorusi. Premier zamierza złożyć propozycję utworzenia takiej grupy premierom tych państw.

Wicemarszałek litewskiego Sejmu uważa, że dobrą okazją do rozmów na ten temat będą obchody 25-lecia "Solidarności". Jak dodał, w uroczystościach weźmie udział premier Litwy Algirdas Brazauskas.