NATO: przejęliśmy dowództwo "bez zakłóceń i przerw"
Bez zakłóceń i przerw odbyło się przekazanie NATO przez USA dowództwa nad działaniami w Libii - ocenił dowodzący operacją NATO gen. Charles Bouchard. Zapewnił, że Sojusz bada doniesienia Watykanu o cywilnych ofiarach zachodnich nalotów na Trypolis.
31.03.2011 | aktual.: 31.03.2011 18:16
Od objęcia dowództwa o godz. 8 rano w czwartek NATO ma w użyciu "ponad 100 samolotów bojowych i wsparcia, a także ponad 12 jednostek morskich" - powiedział kanadyjski generał na spotkaniu z dziennikarzami w Neapolu, które było transmitowane łączem wideo do Brukseli. Dodał, że w pierwszych godzinach samoloty wykonały ponad 90 lotów.
Bouchard powiedział, że Sojusz bada doniesienia, jakoby na skutek międzynarodowych nalotów na cele wojskowe w pobliżu Trypolisu zginęło co najmniej 40 cywilów.
Zapewnił, że "bardzo poważnie" traktuje takie informacje. Podkreślił jednak, że domniemany incydent wydarzył się przed objęciem dowództwa przez NATO.
Wysoki przedstawiciel Watykanu w Trypolisie, wikariusz apostolski, biskup Giovanni Innocenzo Martinelli poinformował w czwartek, że w nalotach międzynarodowej koalicji na Trypolis zginęło co najmniej 40 cywilów. Podała to watykańska agencja Fides.
NATO przejęła operację "Unified protector" (Zjednoczony obrońca) od międzynarodowej koalicji, która w konflikt w Libii zaangażowała się 19 marca. Tym samym Sojusz przejął odpowiedzialność za naloty na Libię realizowane do tej pory przez koalicję prowadzoną przez USA, Francję i Wielka Brytanię. Operacja jest dowodzona z regionalnego centrum połączonego dowództwa sił NATO w Neapolu.