NATO pomoże Polsce, aby pomóc sobie
Sojusz NATO w ramach łagodzenia
dotychczasowych ostrych podziałów w kwestii irackiej, gotów jest
udzielić Polsce wsparcia w zorganizowaniu sił pokojowych w jednej
ze stref wojskowych, tworzonych w celu stabilizacji sytuacji w
Iraku - pisze brukselski korespondent agencji Associated Press.
21.05.2003 | aktual.: 21.05.2003 07:40
Rada NATO powinna w środę wyrazić zgodę, żeby władze wojskowe sojuszu przedstawiły Polsce możliwości technicznego wsparcia, jakiego NATO mogłoby udzielić w rozmieszczeniu sił stabilizacyjnych w polskim sektorze w Iraku. Zdaniem amerykańskiej agencji, która powołuje się na dyplomatyczne źródła, ambasadorzy z 19 państw zaaprobują w środę przedstawioną w ubiegłym tygodniu prośbę Polski, dotyczącą m.in. organizacji sztabu misji oraz zgromadzenia w "polskim sektorze" międzynarodowych sił w liczbie co najmniej siedmiu tysięcy ludzi.
Według AP, NATO-wska pomoc ma objąć także dane wywiadu , kwestię łączności i logistykę - nie ma jednak mowy o bezpośrednim zaangażowaniu NATO na terytorium irackim.
Jakkolwiek sekretarz generalny NATO, George Robertson ostrzegł we wtorek, iż nie ma pewności co do porozumienia na środowym posiedzeniu, wszystko wskazuje na to, że w kwestii polskiej propozycji w Sojuszu panuje zgodność poglądów - kontrastująca zresztą z ostrą debatą w poprzednich kwestiach związanych ze sprawą iracką, jak np. wzmocnienia sił defensywnych w Turcji przed wybuchem wojny. Obecnie jednak zarówno Niemcy jak i Francja pozytywnie nastawione są do propozycji polskiej - ocenia amerykański korespondent.
"Iracka misja stanowi test dla Polski - kraju, przyjętego do NATO w 1999 roku lecz od upadku komunizmu w 1989 roku borykającego się z modernizacją i restrukturyzacją swej armii, zgodnie z wymogami zachodnimi" - pisze korespondent agencji Associated Press z Brukseli.