NATO ostrzelało cywilów, teraz przeprasza za ich śmierć
Dowódca sił NATO w Afganistanie gen. Stanley McChrystal przeprosił Afgańczyków za nalot na konwój samochodów, w którym zginęło 27 cywilów. Sojusz zaatakował konwój w przekonaniu, że wiezie on rebeliantów. Później okazało się, że w środku znajdowali się cywile, w tym kobiety i dzieci.
23.02.2010 | aktual.: 23.02.2010 11:09
- Rozmawiałem z prezydentem Karzajem i przeprosiłem jego oraz naród afgański. Zleciłem też dogłębne śledztwo, by zapobiec takim wydarzeniom w przyszłości - powiedział McChrystal w nagraniu wideo, które zostało przetłumaczone na afgańskie języki paszto i dari oraz zamieszczone na stronie internetowej NATO.
- Obiecuję zdwoić nasze wysiłki, by odzyskać wasze zaufanie i zbudować jaśniejszą przyszłość dla wszystkich Afgańczyków - dodał.
Tragiczna pomyłka
Według rządu afgańskiego, w natowskim ataku w południowym Afganistanie 27 osób zostało zabitych, a 12 rannych. Był to najkrwawszy atak na cywilów w Afganistanie od sześciu miesięcy.
Rząd afgański potępił nalot, określając go jako "nie do usprawiedliwienia". Zaapelował też do NATO o "ścisłą koordynację działań i zachowanie maksimum ostrożności w prowadzeniu akcji militarnych", aby uniknąć dalszych cywilnych strat.
Jest to już trzecia w ciągu ostatnich 10 dni tragiczna w skutkach omyłka sił NATO w Afganistanie. 14 lutego siły koalicyjne zabiły w ataku rakietowych 12 cywilów afgańskich, dzień później w podobnych okolicznościach zginęło 5 cywilów.