NATO o groźbach Rosji. "To może mieć poważne konsekwencje"

Przedstawiciel NATO Javier Colomina zauważył, że rosyjska retoryka nuklearna jest niebezpieczna i nieodpowiedzialna. Zapewnił jednak, że Sojusz nie zauważył żadnej zmiany w "rosyjskiej postawie nuklearnej", która zmusiłaby go do zmiany jego własnej.

NATO o groźbach Rosji. "To może mieć poważne konsekwencje"
NATO o groźbach Rosji. "To może mieć poważne konsekwencje"
Źródło zdjęć: © East News | Carlos Luján
Violetta Baran

Zastępca asystenta sekretarza generalnego NATO ds. politycznych i polityki bezpieczeństwa Javier Colomina złożył wizytę w Ukrainie. Sojusz, po ponad roku, wznowił pracę misji NATO w tym kraju.

- Nigdy nie opuściliśmy Ukrainy, ponieważ stale wspieramy Ukrainę, ale z przyjemnością ogłaszam, że wracamy z fizyczną obecnością do Kijowa, aby ułatwić nasz zacieśniający się dialog i współpracę w okresie poprzedzającym lipcowy szczyt NATO w Wilnie - stwierdził Colomina w rozmowie z agencją Ukrinform.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

- Rosyjska retoryka nuklearna jest niebezpieczna i nieodpowiedzialna - odparł Colomina pytany o zapowiedź Putina rozmieszczenia broni nuklearnej na Białorusi. - NATO jest czujne, uważnie monitorujemy sytuację. Nie zauważyliśmy żadnych zmian w rosyjskiej postawie nuklearnej, które skłoniłyby nas do dostosowania własnej- stwierdził.

- Sojusznicy z NATO jasno dali do zrozumienia, że ​​jakiekolwiek użycie broni nuklearnej przez Rosję zasadniczo zmieniłoby charakter konfliktu i wiązałoby się z poważnymi konsekwencjami - zapewnił.

Colomina: Rosja musi z tym skończyć

- Rosja musi zaprzestać swojej nieodpowiedzialnej retoryki nuklearnej. A Białoruś musi przestać odgrywać rolę czynnika umożliwiającego rosyjską nielegalną wojnę w Ukrainie - dodał Colomina.

- NATO nie jest stroną wojny i jest zdecydowane powstrzymać dalszą eskalację - stwierdził zastępca asystenta sekretarza generalnego NATO, pytany o to, czy członkowie Sojuszu zdają sobie sprawę z tego, że w "wyobraźni" Kremla, Rosja prowadzi wojnę nie tylko z Ukrainą, ale z całym NATO.

Colomina przypomniał, że celem NATO jest ochrona bezpieczeństwa wszystkich członków Sojuszu. - W odpowiedzi na niesprowokowaną agresywną wojnę Rosji przeciwko Ukrainie uruchomiliśmy nasze plany obronne i znacznie wzmocniliśmy naszą obecność wojskową we wschodniej części Sojuszu - podkreślił.

- (Robimy to), aby zademonstrować nasze niezłomne zaangażowanie w ochronę i obronę każdego terytorium sojuszniczego NATO oraz uniknąć błędnych kalkulacji ze strony Rosji w tym zakresie - dodał.

Źródło: ukrinform.ua

Źródło artykułu:WP Wiadomości
natorosjawojna w Ukrainie
Wybrane dla Ciebie