NATO musi przeanalizować decyzję USA
Decyzja Stanów Zjednoczonych o zmniejszeniu liczebności wojsk w Europie ma znaczenie dla NATO i była poprzedzona konsultacjami z Sojuszem - poinformował rzecznik NATO Robert Pszczel. Dodał, że w
najbliższym czasie NATO przeanalizuje amerykańskie plany.
Prezydent USA George W. Bush zapowiedział w poniedziałek wycofanie w ciągu najbliższych 10 lat do 70 tys. żołnierzy amerykańskich z Europy i Azji. Wraz z nimi do USA ma powrócić ok. 100 tys. cywilnych pracowników wojska oraz członków rodzin wojskowych.
Pszczel zaznaczył, że te decyzje USA są częścią procesu, który wynika z przeobrażeń na mapie strategicznej Europy i świata i nie stanowią dla nikogo zaskoczenia.
Analizy i przygotowania trwały już kilka lat. NATO było o tym informowane. Odbyły się konsultacje w tej sprawie i na pewno w najbliższym czasie odbędą się kolejne konsultacje - powiedział rzecznik.
Jak dodał, decyzje dotyczą dyslokacji wojsk amerykańskich i są podejmowane przez Stany Zjednoczone w porozumieniu z poszczególnymi krajami, w których wojska USA stacjonują.
Ten proces ma znaczenie dla Sojuszu, biorąc pod uwagę nasz potencjał wojskowy w samej Europie. Czasy się zmieniły, podzielamy analizę Amerykanów, ale są kwestie polityczne istotne dla niektórych krajów Sojuszu - podkreślił rzecznik. - Na pewno w ramach NATO będziemy te decyzje analizować.
Zdaniem Pszczela, do dyskusji na temat amerykańskich planów może dojść już podczas najbliższego posiedzenia Rady Ambasadorów NATO, w środę.