ŚwiatNATO: aprobujemy tarczę w Polsce i Czechach

NATO: aprobujemy tarczę w Polsce i Czechach

Ministrowie obrony państw NATO potwierdzili swą aprobatę dla budowy amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach, decydując, że do lutego 2008 roku powstanie ocena wpływu tego projektu na natowski system obrony przeciwrakietowej.

14.06.2007 | aktual.: 14.06.2007 19:59

Spokojnie i bez emocji przebiegła też ta część spotkania, w której wziął udział rosyjski minister obrony Anatolij Sierdiukow. Jako pierwszy głos zabrał polski minister obrony Aleksander Szczygło.

Odnosząc się na spotkaniu z dziennikarzami do rosyjskiej propozycji wspólnego wykorzystania stacji radarowej w Azerbejdżanie do celów obrony przeciwrakietowej, minister Szczygło powiedział, że z punktu widzenia technicznego ta propozycja nie wnosi nic nowego. Ale z punktu widzenia politycznego, pokazuje dobrą wolę, przynajmniej werbalnie ze strony Rosji. To też ważne, chodzi o obniżenie poziomu niepotrzebnych napięć w słowach. To też istotne.

Ministrowie obrony NATO, obradujący w Brukseli, zlecili przeprowadzenie "obszernego studium", by do lutego 2008 roku uzyskać jasną odpowiedź na pytanie, czy planowany przez Sojusz na 2010 rok system obrony przed rakietami krótkiego zasięgu będzie mógł zostać połączony z tarczą antyrakietową, planowaną przez USA w Polsce i Czechach. Oczekuje się, że ostateczna decyzja w sprawie budowy NATO-wskiego systemu obrony przeciwrakietowej zostanie podjęta na szczycie w Rumunii w 2008 roku.

Tym samym pośrednio zaaprobowali, lub inaczej mówiąc nie zgłosili sprzeciwu wobec amerykańskiego projektu. Nie chodzi o to, że NATO daje zgodę czy nie. Po prostu bierzemy amerykański projekt pod rozwagę w pracach nad własną inicjatywą - mówił rzecznik NATO James Aphaturai.

Po pierwszym okresie, kiedy pojawiła się propozycja amerykańska, wiele państw członkowskich Sojuszu nie wiedziało, jakie zająć stanowisko. Teraz, po poznaniu propozycji i po uspokojeniu atmosfery, większość przyjmuje założenie, że Polska i USA jako członkowie NATO mają prawo podejmować decyzje, które z ich punktu widzenia są decyzjami jak najbardziej słusznymi - ocenił Aleksander Szczygło.

Przyznał jednak, że ta aprobata ma związek nie tyle z koniecznością przekonywania, co przekazywania informacji Rosji, na czym polega system. Jeżeli twierdzimy, że system nie jest skierowany przeciwko Rosji, nie ma powodu, by Rosję zostawiać bez informacji, czym tarcza ma być- dodał Szczygło.

7 czerwca prezydent Rosji Władimir Putin zaproponował prezydentowi USA George'owi W. Bushowi rezygnację z zainstalowania w Czechach radaru, a w Polsce 10 wyrzutni rakiet przechwytujących w zamian za dzielenie z Rosją wspólnego systemu umieszczonego w Azerbejdżanie.

Propozycja dyplomatycznie oceniona została przez Busha jako "interesująca", choć jej techniczne możliwości są w oczach NATO dość niejasne.

Zastępca sekretarza generalnego Sojuszu John Colston powiedział, iż po dyskusjach z kolegami pierwsze wrażenie jest takie, że radar w Azerbejdżanie może znajdować się zbyt blisko potencjalnego zagrożenia Iranu, by był tak skuteczny, jak radar zlokalizowany dalej.

Minister obrony USA Robert Gates potwierdził podczas spotkania, że Waszyngton jest gotów rozmawiać na temat rosyjskiej propozycji i że jest ona wnikliwie studiowana. Jednocześnie zapowiedział, że Waszyngton będzie kontynuował negocjacje z Pragą i Warszawą.

Inga Czerny

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)