USA chce przechylić szalę zwycięstwa. Zabójcza broń dla Ukrainy
"Właśnie ogłosiliśmy kolejny pakiet pomocy dla bezpieczeństwa Ukrainy" - przekazał sekretarz obrony USA Lloyd Austin. USA przekażą Ukrainie 775 milionów na pomoc w "zakresie bezpieczeństwa". "Gdy niesprowokowana inwazja Rosji wkracza w swój szósty miesiąc, nasze zaangażowanie na rzecz Ukrainy pozostaje niezachwiane" - podkreślił Austin. Ukraina otrzyma m.in. amunicję do systemów HIMARS, 16 haubic 105 mm i szybkie pociski przeciwradiolokacyjne.
Jak wynika z dokumentu opublikowanego na Twitterze przez sekretarza obrony USA, Departament ogłosił zezwolenie na wypłatę pomocy w zakresie bezpieczeństwa o wartości 775 milionów dolarów "w celi zaspokojenia krytycznych potrzeb Ukrainy w zakresie bezpieczeństwa i obrony".
Ukraina otrzyma także amunicję do systemów HIMARS, 16 haubic 105 mm, szybkie pociski przeciwradiolokacyjne, 50 opancerzonych wielozadaniowych pojazdów, 1500 pocisków TOW, 1000 systemów przeciwpancernych Javelin, 2000 pocisków przeciwpancernych, a także amunicję burzącą, systemy taktycznej komunikacji, noktowizory i sprzęt do rozminowania.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Dodatkowo USA wyślą też sprzęt do usuwania min oraz pojazdy o zwiększonej odporności na miny typu MRAP i 15 dronów rozpoznawczych ScanEagle, które mają pomóc w namierzaniu celów dla ukraińskiej artylerii.
Łączna wartość to 10 mld dolarów
Jak powiedział przedstawiciel Pentagonu, broń ta jest przygotowana pod potrzeby ukraińskich wojsk, zwłaszcza na południu kraju.
Ogłoszony w piątek pakiet jest już 19. transzą uzbrojenia przekazanego Ukrainie przez USA od 24 lutego. Łączna wartość opiewa na niemal 10 mld dolarów. Zapowiedziane wcześniej systemy obrony powietrznej NASAMS powinny trafić na Ukrainę w ciągu 2-3 miesięcy.
Oceniając sytuację na polu bitwy, amerykański oficjel stwierdził, że obserwuje "kompletny i totalny brak postępów Rosjan", którzy ponoszą duże straty w wyniku ukraińskich ataków, zwłaszcza tych z użyciem systemów HIMARS. Dodał, że Ukraińcy codziennie osłabiają rosyjskie siły na południu kraju, w tym na Krymie. Jak dotąd wojska ukraińskie nie odbiły jednak znaczących połaci okupowanych terytoriów.
Pentagon: pozycja wojsk rosyjskich słabnie
Przedstawiciel Pentagonu komentował także ostatnie wydarzenia na Krymie – przede wszystkim wybuchy w Nowofiedorywce. - Nie mam ogólnej oceny wpływu ostatnich ataków, zwłaszcza na lotnisku, ale widzimy ogólny obraz, że siły rosyjskie są znacznie bardziej narażone. Widzimy ruch wojsk rosyjskich w celu ochrony wrażliwych miejsc – powiedział urzędnik.
Boją się wojny nuklearnej. Ukraińcy drżą przed "drugim Czarnobylem". "Wystarczy jedna bomba"
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski