Nasz "oscypek", ich "osciepok"
Od połowy grudnia ubiegłego roku toczyły się
intensywne rozmowy ze Słowakami w związku z procedurą rejestracji
naszego oscypka w Unii Europejskiej - przypomina "Gazeta Krakowska".
01.03.2006 | aktual.: 01.03.2006 07:32
W ciągu najbliższych dni Komisja Europejska ma opublikować na swoich stronach internetowych wszelkie potrzebne dane i od tego momentu będzie biegł półroczny okres, w czasie którego można będzie składać protesty i zastrzeżenia.
Istniały obawy, że takim konkurentem mogą stać się producenci ze Słowacji, którzy u siebie wytwarzają osciepok, ser o dość podobnym charakterze, choć na pewno nie identyczny.
- Słowacki "osciepok" wytwarzany jest z mleka krowiego na skalę półprzemysłową i już te dwa elementy różnią go od naszego sera- mówi Dariusz Goszczyński z Ministerstwa Rolnictwa.
- Przez blisko miesiąc prowadziliśmy rozmowy ze słowackimi producentami, a w układach aktywnie uczestniczył Jan Janczy, szef Związku Hodowców Kóz i Owiec w Nowym Targu. Udało nam się uzgodnić stanowiska i właśnie otrzymaliśmy ze słowackiego ministerstwa rolnictwa zapewnienie, że sąsiedzi nie będą zgłaszali zastrzeżeń do naszego projektu. Także i my nie jesteśmy zainteresowani blokowaniem ewentualnej rejestracji ich "osciepoka", szczególnie, że nie może on aspirować do takiej jak nasz oscypek, najwyższej kategorii "Chronionej nazwy pochodzenia" - podkreśla Dariusz Goszczyński. (PAP)
