Nastolatek zmarł zasypany żywcem na plaży
16-letni chłopiec zmarł na plaży w zachodniej Walii zasypany piaskiem w tunelu, który wykopał na wydmach razem z kolegami. Był uwięziony 20 minut ponad półtora metra pod ziemią - informuje BBC.
04.08.2008 | aktual.: 04.08.2008 18:42
Ratownicy próbowali reanimować uduszonego nastolatka w niedzielę po godz. 19, gdy wyciągnięto go z piasku na plaży Cefn Sidan, niedaleko Burry Port w Carmarthenshire. Niestety, na ratunek było już za późno.
Ojciec grzebał w piachu gołymi rękami, usiłując wyciągnąć syna. Wokół stali członkowie rodziny, wszyscy krzyczeli przerażeni - poinformował "The Daily Mail". Chłopiec, który pochodził z Wrexham, został przewieziony do szpitala Morriston w Swansea. Tam lekarze orzekli zgon.
Nastolatek spędzał wakacje z rodziną i znajomymi. Gdy wydarzył się wypadek, bawił się z 15 innymi kolegami. Mieliśmy dużo opadów w ciągu ostatnich dni, więc piasek stał się bardzo gęsty i ciężki. Myślę, że tunel, który wykopano, był bardzo duży, tak że można było nim przejść. W pewnym momencie ziemia się zawaliła i zasypała chłopca - powiedział Byron Jones, kierownik służb ratowniczych środkowej i zachodniej Walii.