Jakiś czas temu w Poznaniu dokumenty w komorze próżniowej przeszły proces konserwacji. Policja dotarła do 19-latka. Ten, zaskoczony, tłumaczył funkcjonariuszom, że dokumenty dostał od swojego wuja, który w Poznaniu prowadzi punkt skupu staroci. Powiedział też, że zupełnie nie był świadomy tego, że wystawienie ksiąg na allegro jest przestępstwem.
Policja sprawdza teraz, w jaki sposób tak ważne dokumenty znalazły się w rękach nastolatka.