Narkotyki z dziury w ścianie
Klient podchodził do ściany pewnego łódzkiego pubu i - niczym z bankomatu - wyciągał z umieszczonego w niej otworu zawiniętą w folię paczkę z narkotykami. W ten sposób działała grupa przestępcza, zajmująca się przemytem z Holandii i wprowadzaniem do obrotu znacznej ilości narkotyków.
06.10.2006 | aktual.: 07.10.2006 02:53
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Łódzcy celnicy i policjanci z Centralnego Biura Śledczego zatrzymali Michała K., 23-letniego właściciela jednego z łódzkich pubów podejrzanego o udział w tej grupie przestępczej. W ręce policjantów wpadło także dwóch innych mężczyzn podejrzewanych o handel narkotykami.
Grupa działała od 2004 roku. W tym czasie przemyciła co najmniej kilkaset tysięcy tabletek ekstazy i kilkanaście kilogramów marihuany. Handlowała także innymi narkotykami, które później rozprowadzane były w łódzkich pubach i dyskotekach. Pierwsze zatrzymania w tej sprawie nastąpiły we wrześniu ub. roku, a dotąd do aresztu trafiło 25 osób. Wszystkim grozi kara do 15 lat więzienia.