Narkotyki w czekoladkach od "kochającego" męża
Za posiadanie narkotyków i tworzenie fałszywych dowodów odpowie przed sądem 27-letni mężczyzna, który w Białymstoku własnej żonie podrzucił niewielką ilość narkotyków, ukrytą w czekoladkach, a potem zawiadomił policję, że kobieta ma przy sobie amfetaminę.
22.06.2006 | aktual.: 22.06.2006 14:27
Kobieta została zatrzymana na korytarzu sądu rodzinnego, przed rozprawą alimentacyjną. Policjanci z telefonicznego donosu znali sposób ukrycia narkotyków.
W torebce 23-latki, w pudełku z czekoladkami, była niewielka ilość amfetaminy zawinięta w folię, wystarczająca do przygotowania czterech tzw. działek.
W komendzie policji kobieta wyjaśniła, że słodycze dostała od męża, z którym spotkała się przed rozprawą w sądzie.
To jego głos rozpoznała też jako osoby, która zawiadomiła policję. Po zebraniu innych dowodów mężczyźnie postawiono zarzuty dotyczące nie tylko posiadania narkotyków, ale także tworzenia fałszywych dowodów. Grozi mu do trzech lat więzienia.