"Naprawdę umarł". Ukraiński snajper zastrzelił słynnego najemnika z grupy Wagnera
Ukraiński snajper zabił 44-letniego Władimira Andonowa, pseudonim "Vakha". Był on rosyjskim najemnikiem znanym z okrucieństw i bestialstw popełnionych na cywilach w Ukrainie. "Kat" brał także udział w masakrze jeńców wojennych w Łohwynowe w obwodzie donieckim w 2014 roku.
- Naprawdę umarł. Ciało powinno dziś wieczorem zostać załadowane na pokład statku, który dotrze do Buriacji - powiedział Zhambal-Zhamso Zhanaev, szef oddziału ogólnorosyjskiej organizacji kombatanckiej "Braterstwo Walki" w Buriacji.
Ukraińskie media opisywały 44-letniego Władimira Andonowa jako "rzeźnika", "kata" i żołnierza "wysławiającego się rzezią jeńców wojennych i cywilów". Andonow należał do grupy Wagnera. Zginął 5 czerwca podczas nocnej misji w pobliżu Charkowa. Zabił go ukraiński snajper.
"Braterstwo Walki" potwierdza śmierć Andonowa
Andonow należał do jednostki, która w 2014 roku "wyzwoliła" wieś Łohwynowe w obwodzie donieckim. Później w grobie znaleziono trzech ukraińskich więźniów. Jeden z nich został postrzelony w oko. Andonow sam chwalił się w rosyjskich mediach tym, że to właśnie jego jednostce polecono "zniszczyć wszystkie siły wroga" i z ataków "nie było żadnych ocalałych".
Śmierć Andonowa została potwierdzona przez szefa regionu, w którym mieszkał "kat". Zhabal-Zhamso Zhanaev powiedział rosyjskiej gazecie "Moskovskij Komsomolets", że ciało Andonowa jest transportowane z frontu, aby rodzina mogła go pogrzebać.
Według wcześniejszych wywiadów 44-letni bojownik miał żonę i dwie córki.
Masakra w Łohwynowe
W 2015 roku Andonow udzielił wywiadu, w którym opowiedział o "wyzwoleniu" ukraińskiej wsi. Dowodził 10-osobowym oddziałem. W wywiadzie wspomina, jak udało im się "zaskoczyć" wieś, zanim dostali rozkaz "zniszczenia całej siły roboczej wroga". Wkrótce po tym zdarzeniu Amnesty International opublikowała raport z drastycznymi fotografiami. Jedno ze zdjęć przedstawiało ciała trzech ukraińskich żołnierzy. Jeden z nich miał obrażenia twarzy wskazujące na stosowanie tortur.
Prywatna armia Putina
Grupa Wagnera przedstawiana jest jako "prywatna armia Putina". Żołnierze tej jednostki znani są głównie z serii brutalnych gwałtów, rabunków, morderstw i zbrodni popełnionych na całym świecie. W grudniu UE oskarżyła grupę o "poważne łamanie praw człowieka w Ukrainie, Syrii, Libii, Republice Środkowoafrykańskiej, Sudanie i Mozambiku".
Źródło: Daily Mail / "Moskovskij Komsomolets" / Peacemaker
Zobacz: To oni są najbardziej bezwzględni w armii rosyjskiej. "Trzon okrucieństwa"
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski