Trwa ładowanie...
11-05-2010 12:40

Napieralski: nie będzie komitetu honorowego

Kandydat SLD na prezydenta Grzegorz Napieralski powiedział, że ze względu na specyficzną, krótką kampanię wyborczą nie powstanie jego formalny komitet honorowy, lecz będzie komitet poparcia.

Napieralski: nie będzie komitetu honorowegoŹródło: PAP
d4aqwje
d4aqwje

- Będzie komitet poparcia, którego członkowie będą stopniowo przedstawiani wyborcom - mówił w Okonku Napieralski.

Kandydat SLD w wyborach prezydenckich podziękował za poparcie udzielone mu przez Wojciecha Jaruzelskiego i Aleksandra Kwaśniewskiego. - Dwóch z żyjących byłych prezydentów RP powiedziało, że na mnie zagłosuje, to dla mnie duże wsparcie - powiedział dziennikarzom Napieralski.

Lider SLD w kampanii wyborczej stawia na intensywne spotkania z wyborcami i kampanię internetową. Swoje szanse w I turze wyborów ocenia jako dobre. - Jestem w rankingu wymieniany na trzecim miejscu, to jest miejsce na podium. Mam nadzieję, że uda się wyborcom wytłumaczyć, że wybór między Jarosławem Kaczyńskim a Bronisławem Komorowskim to nie jest prawdziwy wybór, bo są to politycy prawicowi. Prawdziwy wybór to wybór między lewicą a prawicą - dodał Napieralski.

Szef sztabu wyborczego Napieralskiego Marek Wikiński powiedział, że w czwartek spotka się z Kwaśniewskim w sprawie ruchu poparcia dla kandydata SLD. - Pan prezydent zapytał mnie jako szefa sztabu jak może włączy czynnie w kampanię - mówił Wikiński. Sam Kwaśniewski powiedział w poniedziałek gazecie.pl i TVN24, że nie zostanie członkiem komitetu honorowego Napieralskiego, bo takiego komitetu nie będzie.

d4aqwje

Wikiński mówił, że obecnie przygotowywane są spoty radiowe i telewizyjne oraz audycje, które będą emitowane w bezpłatnym czasie antenowym w radiu i telewizji. Jak przypomniał, Napieralski zaproponował, by zrezygnować z billboardów w kampanii wyborczej, a skupić się na debacie o przyszłości Polski. - Jesteśmy konsekwentni i nie będziemy kupowali billboardów wielkoformatowych - 2x5 - podkreślił.

Niewykluczone są także spoty w płatnym czasie reklamowym, ale - zastrzega Wikiński - bardzo oszczędnie. - Szanujemy każdy grosz, tak by przy optymalnych nakładach uzyskać jak najlepszy efekt. Będziemy pokazywali takiego Grzegorza Napieralskiego jaki jest - młody nowoczesny polityk, jedyny kandydat przyszłości Polski - dodał szef sztabu kandydata SLD.

Obecnie badane są potencjalne hasła, jakie mogą być wykorzystane w kampanii Napieralskiego. - Zostaną wyłonione trzy hasła, które zostaną przedstawione kandydatowi - poinformował Wikiński.

Ponadto Wikiński ponowił apel do pozostałych sztabów wyborczych o ograniczenie wydatków kampanijnych do 5 mln złotych (limit wynosi 15,5 mln złotych). Niech zamiast pieniędzy zwycięży najlepszy - argumentował. Mówił też, że w kampanii wykorzystywać należy "pieniądze komitetów wyborczych, a nie fundusze ukryte za stanowiskami". Z takim apelem już pod koniec kwietnia wystąpił Napieralski. "Czas żałoby był czasem wielu wzruszeń i łez, a przy tym i deklaracji politycznych. Teraz nadchodzi czas próby i weryfikacji" - napisał Wikiński w liście, skierowanym do innych komitetów wyborczych. W jego ocenie, po tragedii prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem Polacy oczekują "innej polityki" - opartej na porozumieniu i dialogu pomiędzy głównymi uczestnikami debaty publicznej.

d4aqwje

Według Wikińskiego, obecna kampania przed czerwcowymi wyborami "powinna być prowadzona w poszanowaniu godności ofiar tej tragedii i żałoby ich rodzin", a "jej podstawowym założeniem musi być przekonanie, że nie wolno wykorzystać ani trochę tej tragedii do zbijania kapitału politycznego". "Proponujemy, aby odrzucić wszelkie pokusy polityczne i zawrzeć wspólny pakt na rzecz kampanii fair play" - napisał Wikiński. Zasugerował także, by zrezygnować z billboardów, by "do obywateli nie przemawiały uśmiechnięte twarze, lecz prawdziwe słowa i czyny". Wikiński namawiał także, by dać się poznać wyborcom poprzez debaty telewizyjne.

Lider Sojuszu wziął udział w otwarciu hali widowiskowo-sportowej w Okonku. Nowa hala otrzymała imię Jerzego Szmajdzińskiego. Radni Okonka postanowili w ten sposób uczcić zasługi polityka zmarłego tragicznie w katastrofie samolotu pod Smoleńskiem dla lokalnej społeczności. Jerzy Szmajdziński jako minister obrony narodowej, za symboliczną kwotę przekazał miastu majątek po zlikwidowanej jednostce wojskowej. W otwarciu hali wzięła udział żona Jerzego Szmajdzińskiego - Małgorzata, która podziękowała za pamięć o mężu i przypomniała jego sportową przeszłość i zamiłowanie do sportu.

Napieralski pytany o obecność na uroczystości żony tragicznie zmarłego wicemarszałka sejmu powiedział, że SLD nie będzie wykorzystywał tragedii pod Smoleńskiem w kampanii wyborczej. - Ale dzisiaj jest dzień szczególny, bo otwieramy halę, która nosi imię Jerzego Szmajdzińskiego. Nie chcemy używać tej tragedii w kampanii, ale bardzo się cieszę, że ci którzy utracili tam swoich bliskich udzielili mi poparcia - powiedział Napieralski.

Nowa hala kosztowała 4,5 miliona złotych. Obiekt ma pełnowymiarowe boisko do piłki ręcznej i koszykówki z 300 miejscami dla widzów.

d4aqwje
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4aqwje
Więcej tematów