Napięcie między premierem i prezydentem? Po spotkaniu
Prezydent Bronisław Komorowski z premierem Donaldem Tuskiem rozmawiali o procedurach i "perspektywie czasowej" powołania nowego rządu - poinformowała szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek. Wcześniej minister w kancelarii prezydenta Sławomir Nowak podkreślał, że relacje między premierem i prezydentem są przyjacielskie. Zaprzeczył ponadto, jakoby koncepcja Donalda Tuska aby do końca roku nie zmieniać składu rządu spowodowała napięcie między prezydentem i premierem.
12.10.2011 | aktual.: 12.10.2011 16:43
Trzaska-Wieczorek podkreśliła, że obaj politycy wyrazili wspólną troskę, by wszelkie projekty polskiej prezydencji zostały dokończone "w jak najlepszy, najbardziej odpowiedzialny sposób", przy jednoczesnym zapewnieniu realizacji wszystkich procedur przewidzianych przez konstytucję związanych z powoływaniem nowego gabinetu.
Szefowa prezydenckiego biura prasowego podkreśliła, że koncepcja Tuska, by do końca roku, podczas polskiego przewodnictwa w Radzie UE, nie zmieniać składu rządu - jest znana Komorowskiemu.
- Tematem rozmów były także wyzwania, jakie stoją przed Polską, nowym rządem, w związku z ogólnoświatowym kryzysem - powiedziała.
Zapewniła też, że "nie ma mowy o żadnej szorstkiej przyjaźni" między prezydentem a premierem, o co pytali ją dziennikarze w związku z publikacjami medialnymi na ten temat. - Pan prezydent z panem premierem znają się i współpracują od wielu lat - zaznaczyła.
Po spotkaniu z Tuskiem, Komorowski rozmawiał z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Jak poinformowała Trzaska-Wieczorek, podczas spotkania z liderem PiS prezydent wyraził zainteresowanie obszarami przyszłej współpracy między opozycją i koalicją w parlamencie. Jednym z tych obszarów - jak relacjonowała - jest "pogłębianie integracji europejskiej".
Na czwartek zaplanowano spotkania prezydenta z liderem Ruchu Palikota Januszem Palikotem i prezesem PSL Waldemarem Pawlakiem.
Palikot zapowiedział, że podczas czwartkowych konsultacji z Bronisławem Komorowskim będzie namawiał go do poparcia idei rządu fachowców, przedstawionej przez jego ugrupowanie.
Lider Ruchu Palikota zaproponował dzień wcześniej poparcie swojej formacji dla rządu Donalda Tuska z udziałem wskazanych przez Ruch "bezpartyjnych czy ponadpartyjnych" fachowców.
