PolskaNapad na pracownicę MOPS-u we Wrocławiu. Szokujące doniesienia

Napad na pracownicę MOPS-u we Wrocławiu. Szokujące doniesienia

We Wrocławiu doszło do brutalnego napadu na pracownicę MOPS-u. Zdarzenie miało miejsce tydzień temu, ale teraz wychodzą na jaw szokujące szczegóły. Świadek opisał dokładnie, co się działo.

Napad na pracownicę MOPS-u we Wrocławiu. Szokujące doniesienia
Źródło zdjęć: © Maciej Stanik/WP
Katarzyna Bogdańska

Do napadu i pobicia kobiety z MOPS-u doszło 22 maja na ul. Bolesławieckiej we Wrocławiu. Bandyta zabrał jej torebkę i telefon, zaatakował butelką. Niedługo później zatrzymali go policjanci.

Napastnik to 31- letni Wojciech K. Był już wcześniej karany i odsiadywał wyrok za rozbój. Po zajściu na Szczepinie usłyszał zarzut rozboju, naruszenia nietykalności, gróźb karalnych wobec napadniętej pracownicy MOPS i mężczyzny, który chciał jej pomóc - czytamy w "Gazecie Wrocławskiej".

Z informacji, jakie dotarły do gazety, wynika, że Wojciech K. to klient wrocławskiego MOPS i doskonale znał swoją ofiarę. Miał wołać od kobiety: "Poznajesz mnie suko? Pamiętasz, byłem u ciebie w biurze”.

Według relacji świadka, napastnik wyzywał, bił, szarpał kobietę, potem oblał ją piwem. Kilka osób miało nawet wołać do niego: "dobij sukę". "Dopiero chwilę później ktoś zareagował i chciał pomóc napadniętej kobiecie. Kiedy wyciągnął telefon, żeby zadzwonić na policję, został uderzony w głowę butelką" - czytamy w gazecie.

Dopiero innemu mężczyźnie udało się zadzwonić na 112 i wezwać policję.

Gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, napastnika już nie było ale szybko zauważono go na jednym z podwórek. Na widok policji wyciągnął nóż. Był pijany. Udało się go jednak obezwładnić. Został aresztowany na dwa miesiące.

Obraz
© googlemaps

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (902)