Napad na bank w Krakowie
Kilkaset złotych padło łupem mężczyzny, który napadł na bank przy placu targowym w Bieńczycach w Krakowie. To już drugi w ciągu kilkunastu dni napad na placu, przy którym mieści się kilka bankowych filii.
27.11.2009 | aktual.: 27.11.2009 19:20
Złodziej wszedł do placówki banku, gdy w środku był tylko kasjer, pogroził mu nożem, zabrał pieniądze i uciekł. Policja sprawdza, czy bank miał monitoring, bo placówkę otwarto niedawno. Mężczyzna nie był zamaskowany, miał okulary słoneczne i wyglądał na 30 lat.
Od początku tego roku doszło w Krakowie do kilkunastu takich napadów na banki i kasy oszczędnościowe. Scenariusz jest zawsze bardzo podobny - napastnik wchodzi do banku, żąda pieniędzy, grozi bronią lub jej atrapą, i ucieka. Łupem rabusiów padają różne kwoty, tym razem była to bardzo mała suma. W miniony poniedziałek policja poinformowała o zatrzymaniu mężczyzny, która jest podejrzany o kilka takich napadów, w tym jeden także na placu targowym w Bieńczycach.