Nalot na irackie koszary
Samoloty sił sojuszniczych zbombardowały w poniedziałek koszary wojskowe Bani Makem w północnym Iraku. Przerażeni mieszkańcy okolic koszar pospiesznie uciekali, kiedy spadły pierwsze bomby. Podobno obawiają się także, że Saddam Husajn odpowie na naloty bronią biologiczną.
24.03.2003 12:35
Na pozycje irackie spadło co najmniej sześć bomb. Siła wybuchów była tak wielka, że w odległym o 5 kilometrów mieście Szamszamal zatrzęsła się ziemia i wylatywały szyby z okien. Brak informacji na temat ofiar i zniszczeń.
Mieszkańcy Szamszamal uciekają samochodami osobowymi, autobusami i taksówkami, ale - jak pisze Reuter, powołując się na miejscowego nauczyciela, nie ze strachu przed bombami. "Ludzie ewakuują się, ale nie z powodu bombardowań. Boją się, że Saddam odpowie bronią chemiczną" - powiedział nauczyciel Ahmad Kafur.
Koszary Bani Makem znajdują się w pobliżu linii oddzielającej obszar kontrolowany przez Kurdów (obejmujący także Szamszamal) od terytorium pod kontrolą reżimu bagdadzkiego.(reb)