W akcji uczestniczyły samoloty "Tornado". Po nalocie wszystkie bezpiecznie powróciły do bazy.
Według Reutersa, nalot był odpowiedzią na ostatnie irackie próby zestrzelenia amerykańskich i brytyjskich samolotów patrolujących strefę zakazu lotów.
Anonimowi przedstawiciele ministerstwa obrony USA zastrzegli, że nalot nie miał żadnego związku z zamachami terrorystycznymi w USA w ubiegłym tygodniu.(mp)