Nałęcz: dostaję chamskie sms-y od gen. Petelickiego
Polska Jest Najważniejsza zaapelowała do prezydenta Bronisława Komorowskiego o zdymisjonowanie jego doradcy, prof. Tomasza Nałęcza, w związku z wypowiedzią, w której wg. PJN obraził on gen. Sławomira Petelickiego. Komentując tę sytuację w programie "7. Dzień Tygodnia" na antenie Radia Zet Nałęcz powiedział, że dostaje "chamskie sms-y od generała Petelickiego". - Jeżeli tak ma wyglądać honor polskiego generała, to ja muszę zaapelować do PJN, żebyście organizowali poważniejsze akcje polityczne - mówił Nałęcz.
Czytaj także: "Gen. Petelicki sam sobie zaszkodził" - Nałęcz oburzony
Chodzi o wypowiedź Nałęcza 17 kwietnia w programie "7. dzień tygodnia" w Radiu ZET. Doradca prezydenta skomentował w nim zachowanie gen. Sławomira Petelickiego, które - zdaniem Nałęcza - było niegodne polskiego generała. Nałęcz powiedział, że w II RP, którą zajmuje się jako historyk, nie było sms-ów, ale były telefony. - Żeby w II RP emerytowany generał mówił, co ktoś do kogoś w telefonie powiedział, to by sobie najpierw w łeb strzelił. To było poniżej honoru polskiego oficera - powiedział Nałęcz.
Poseł PJN Paweł Poncyljusz powiedział, że tymi słowami Nałęcz "w niewybredny i obcesowy" sposób publicznie obraził gen. Petelickiego. - To były bardzo ostre słowa, dlatego zwracamy się z apelem do prezydenta o odwołanie z funkcji doradcy prof. Nałęcza - powiedział Poncyljusz.
- Ze zdumieniem zapoznałem się z tym apelem, bo jest niczym żywcem wyjęty z twórczości Mrożka - mówił kilka dni temu Nałęcz w rozmowie z Wirtualną Polską. - Nie widzę w tych słowach niczego, co by obrażało gen. Petelickiego. Byłem zniesmaczony tym, że oficer Wojska Polskiego opowiadał o cudzych sms-ach. Gen. Petelickiemu zaszkodziło jego własne zachowanie, które nie było godne generała Wojska Polskiego - podkreślił Nałęcz.
Pytany o tę sprawę w programie "7. Dzień Tygodnia" prof. Tomasz Nałęcz powiedział, że dostaje "chamskie sms-y" od generała Petelickiego. - Muszę powiedzieć, że chamskie sms-y, które otrzymuję od tego czasu od generała Petelickiego, nie wiem skąd on ma mój numer, zdaje się że to jest umiejętność jego poprzednich etapów służby, nie w mundurze generalskim. Jeżeli tak ma wyglądać honor polskiego generała, to ja muszę zaapelować do PJN, żebyście organizowali poważniejsze akcje polityczne - powiedział Nałęcz.
- Pan ma niezwykłą zręczność atakowania ludzi w sposób, który nie daje możliwości obrony. Pan potrafi ukłuć bez zostawienia śladu, to jest najgorsza maniera, którą pan przyjął - odpowiedział Elżbieta Jakubiak, posłanka PJN - Uważam, że doradca prezydenta to jest ktoś, kto nie ujawnia swoich sympatii politycznych, przychodzi jako rozjemca zjątrzonej sceny politycznej. Oczywiście, że takie wypowiedzi o strzelaniu sobie w łeb w stosunku do kogokolwiek, nie przystoją profesorowi i doradcy prezydenta - stwierdziła.