Największe od ponad 40 lat ćwiczenia antykryzysowe - film
Przez dwa dni blisko 3 tys. funkcjonariuszy służb podległych MSW oraz żołnierzy odbywało wspólne ćwiczenia w centralnej Polsce. W czwartek z uczestnikami ćwiczeń spotkał się premier Donald Tusk i szef resortu spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz.
Odbywające się od środy w okolicy Radomia manewry to największe od ponad 40 lat ćwiczenia antykryzysowe służb mundurowych z udziałem blisko 3 tys. osób: ok. 2 tys. strażników granicznych, policjantów i strażaków oraz ok. tysiąca żołnierzy.
Premier Donald Tusk, który w czwartek spotkał się z przedstawicielami służb, nawiązał do sytuacji we wschodniej Ukrainie. - Dzisiaj cały światy patrzy na zdarzenia, które nie są ćwiczeniami. Te zdarzenia są relatywnie blisko naszej granicy, dlatego nasze ćwiczenia muszą wyglądać inaczej niż do tej pory. Muszą naprawdę symulować te faktyczne zagrożenia, które mogą się pojawić w każdej chwili bliżej polskiej granicy - powiedział szef rządu.
Tusk podkreślił, że ćwiczenia mają prowadzić m.in. do udzielenia "praktycznych i konkretnych odpowiedzi, nie dla propagandy bezpieczeństwa, tylko dla faktycznego bezpieczeństwa".
Według szefa resortu spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza, ćwiczenia mają wykazać błędy i niedociągnięcia wszystkich służb biorących w niej udział. - Po to, żeby szybko je naprawić i wdrożyć nowe procedury, aby mechanizm państwowy działał jak dobrze naoliwiona maszyna - niezależnie od tego, jakich wariantów się spodziewamy. Rozsądne państwo musi się zawsze spodziewać najgorszych wariantów i w ten sposób zawsze muszą być prowadzone takie ćwiczenia - podkreślił szef MSW.
Sienkiewicz ujawnił, że koszt ćwiczeń to 350 tys. zł z budżetu MSW. Minister podkreślił, że to pierwsze takie ćwiczenia od kilkudziesięciu lat i opowiedział się za ich cyklicznym powtarzaniem.
Ćwiczenia rozpoczęły się w środę rano od dwóch "zdarzeń" - odkrycia wąglika w korespondencji do szefa MSW (w gmachu resortu w Warszawie) i nielegalnego przekroczenia granicy. W trakcie ćwiczeń w Radomiu pozorowano awaryjne lądowanie śmigłowca. W czwartek dziennikarze mogli natomiast obserwować pozorowane naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej związane z uprowadzeniem samolotu pasażerskiego. Służby przećwiczyły też akcję związaną z napływem dużej liczby cudzoziemców, chcących ubiegać się w Polsce o status uchodźcy.
W sumie scenariusz ćwiczeń przewidywał reagowanie w obliczu ok. 30 różnych incydentów - ich wspólnym motywem był udział cudzoziemców. Ćwiczone było m.in. zachowanie służb w przypadku nielegalnego przekroczenia granicy przez uchodźców, konfliktu między mieszkańcami ośrodka dla uchodźców a mieszkańcami pobliskiej miejscowości, wypadku masowego z cudzoziemcami. Ćwiczenia odbywały się m.in. w Radomiu i okolicach oraz przy granicy woj. mazowieckiego i świętokrzyskiego. W piątek odbędzie się wstępne podsumowanie ćwiczeń przez poszczególne służby.