PolskaNajsławniejszy polski świadek koronny przestaje zeznawać

Najsławniejszy polski świadek koronny przestaje zeznawać

Przestaję zeznawać - powiedział "Super Expressowi" Jarosław S. ps. Masa, najsławniejszy ze świadków koronnych. To jego reakcja na wypuszczenie z aresztu bandy "Bryndziaka". Jarosław S. boi się, że uwolnieni gangsterzy będą chcieli go zamordować.

06.03.2008 | aktual.: 06.03.2008 04:04

Warszawski Sąd Okręgowy zwolnił z aresztu dziewięciu pruszkowskich gangsterów, m.in. Marcina B. ps. Bryndziak. Proces przeciwko Bryndziakowi i jego ludziom toczy się od kwietnia 2006 roku. Na ławie oskarżonych zasiada 39 osób odpowiadających m.in. za napady z bronią w ręku, brutalne pobicia i handel narkotykami.

"Bryndziak" będzie znów biegał z pistoletem po mieście - komentuje decyzję sądu policjant z CBŚ, który przez 3 lata poszukiwał bandyty. Zdumienia postanowieniem sądu nie kryje też Marek Biernacki (PO), przewodniczący Sejmowej Komisji Spraw Wewnętrznych i Administracji. Przecież teraz może zacząć się polowanie na świadków koronnych - irytuje się Biernacki.

"Masa" boi się "Bryndziaka". To jeden z najokrutniejszych ludzi, jakich poznałem - mówi. Kiedy inni przestawali bić, on dopiero się rozkręcał. Marcin B. dał się we znaki rodzinie "Masy". Jego ludzie dopadli szwagra "Masy". Okaleczyli go siekierą. Zmasakrowali też mojego przyjaciela, który opiekował się naszym domem - wylicza Jarosław S. i zapowiada, że chce zakończyć współpracę z sądem i prokuraturą. Nie będę ryzykował życiem moich najbliższych - powiedział "Super Expressowi". (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)