Najpierw policja, teraz straż pożarna. Fala L4 wśród kolejnych mundurowych

Na razie nie ma oficjalnych danych o tym, ilu strażaków może obecnie przebywać na zwolnieniu lekarskim. Jak wynika z informacji radia, najwięcej takich przypadków jest w Małopolsce, zaczęły się także pojawiać w Warmińsko-Mazurskiem, na Zachodnim Pomorzu, w Lubuskiem i na Dolnym Śląsku. Jednak i tak skala zwolnień jest o wiele mniejsza niż w przypadku policji.

To jednak nie wszystko. Radio ZET podało, że komendant główny straży pożarnej polecił podwładnym, by codziennie do godziny 10 składali raport o tym, ilu funkcjonariuszy przebywa na zwolnieniu L4. Chodzi o poszczególne jednostki ratowniczo-gaśnicze.

Zobacz także: Pierwsze spięcie pomiędzy Tuskiem a Wassermann. "Może pan zaatakować rząd i PiS"

"Psia grypa" w polskich służbach

Tymczasem coraz więcej policjantów w całym kraju jest na chorobowym. Kolejni przedstawili zwolnienia lekarskie po długim weekendzie. Komenda Główna Policji nie podaje danych na ten temat, ale nieoficjalne ustalenia pokazują narastający problem.

Epidemia "psiej grypy" - jak określają ją sami policjanci, rozprzestrzenia się też w Małopolsce w Łódzkiem, Zachodniopomorskiem, Lubuskiem, na Śląsku, Mazowszu, a także w Podlaskiem. Jak wynika z ustaleń RMF FM, zaświadczenia L4 przedłożyło w całym kraju ok. 20 proc. wszystkich policjantów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło: RMF FM