Świat"Najmniej lojalni wobec Polski" - europosłowie z LPR

"Najmniej lojalni wobec Polski" - europosłowie z LPR

Urszula Krupa, Witold Tomczak i Maciej Giertych, którzy do europarlamentu weszli z listy LPR, byli w głosowaniach najmniej "lojalni wobec Polski" - tak uznali autorzy raportu, podsumowującego kadencję Parlamentu Europejskiego.

"Najmniej lojalni wobec Polski" - europosłowie z LPR
Źródło zdjęć: © WP.PL | Agnieszka Niesłuchowska

11.05.2009 | aktual.: 11.05.2009 19:52

W ostatnich pięciu latach posłom LPR najczęściej zdarzało się głosować inaczej niż większość polskich eurodeputowanych - głosi raport przygotowany przez Wolny Uniwersytet w Brukseli i London School of Economics na podstawie oficjalnych statystyk Parlamentu Europejskiego.

W przypadku tej trójki zgodność ich głosowań ze stanowiskiem większości polskiej delegacji sięga zaledwie 50-59%. Posłowie Platformy Obywatelskiej przodują natomiast w zestawieniu: w ok. 90% przypadków głosowali tak jak większość z 54 polskich eurodeputowanych; tuż za nimi są eurodeputowani PiS. Dla autorów zestawienia świadczy to o dużym stopniu "lojalności" posłów wobec swojego kraju.

W dalszej kolejności opublikowanego na miesiąc przed wyborami europejskimi zestawienia na stronie www.votewatch.eu są posłowie Partii Demokratycznej i lewicy.

Można tam również sprawdzić, jak często posłowie głosowali zgodnie ze stanowiskiem frakcji politycznej, w której zasiadają w PE. Także w tym przypadku posłowie Tomczak i Krupa okazują się outsiderami: wraz z Bernardem Wojciechowskim mają najniższy wskaźnik lojalności wobec swojej frakcji. Tylko w 60-66% głosowań podnosili rękę tak samo, jak większość eurodeputowanych ich frakcji Niepodległość i Demokracja.

W krótkiej karierze eurodeputowanego spośród wszystkich polskich posłów najbardziej lojalny wobec swojej frakcji był Krzysztof Hołowczyc z PO, zasiadający w chadeckiej EPP, który głosował tak jak większość aż w 98%.

Jednak to właśnie ten kierowca rajdowy, który trafił do PE w grudniu 2007 r., bije rekord absencji - i to nie tylko w polskiej delegacji, ale wśród wszystkich 777 eurodeputowanych ujętych w rankingu. Od wejścia do PE Hołowczyc opuścił aż dwie trzecie dni posiedzeń plenarnych.

W PE są eurodeputowani o stuprocentowej frekwencji. Nie ma ich jednak w polskiej delegacji, gdzie najpilniejszymi posłami byli Zdzisław Chmielewski i Zbigniew Zaleski z PO oraz Urszula Krupa, która do PE w nowej kadencji startuje z listy PiS. Cała trójka ma frekwencję 98,99%.

Michał Kot

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (130)