Najlepsza nazwa komitetu wyborczego to...
Kandydaci na radnych prześcigają się w pomysłach na nazwy komitetów wyborczych, które zawiązują - pisze "Dziennik Łódzki".
04.10.2006 | aktual.: 04.10.2006 13:52
W Sokolnikach koło Zgierza i Łaźnikach pod Łowiczem po władzę idą "Sami Swoi". "Sami Nasi" chcą rządzić w podłęczyckiej Topoli Szlacheckiej, a w Łęczycy - "Nie Ma Mocnych". W Pabianicach o mandaty będą walczyć kandydaci stowarzyszenia "Aby Po Prostu Było Normalnie". Natomiast w podłódzkim Andrespolu będzie "POPIS", który nie ma nic wspólnego ani z PiS, ani z Platformą Obywatelską.
W nazwach komitetów są i deklaracje wyborcze. Od razu wiadomo, co będzie priorytetem członków komitetu "Zbudujmy Obwodnicę", który zawiązał się w Krośniewicach. W Piątku powstał "Raj", w Złoczewie mają Wizję Lepszego Jutra, a w Kowiesach (pow. skierniewicki) gruszek na wierzbie nie obiecuje "Nie Będzie Gorzej".
W województwie łódzkim w listopadowych wyborach swoich kandydatów wystawi ponad tysiąc komitetów wyborczych. (PAP)