ŚwiatNajczęstsze pytanie do Morawieckiego w USA: 500+ i zatkanie dziury w podatkach. Jakim cudem?

Najczęstsze pytanie do Morawieckiego w USA: 500+ i zatkanie dziury w podatkach. Jakim cudem?

Najpierw zadziwiony był szef Banku Światowego, potem wielkie oczy zrobił szef Międzynarodowego Funduszu Walutowego na Europę. Na każdym spotkaniu biznesowym w USA wicepremier Mateusz Morawiecki musiał tłumaczyć polskie "success story" - jakim cudem budżet polskiego państwa nie został rozsadzony przez 50 mld złotych wydatków socjalnych.

Najczęstsze pytanie do Morawieckiego w USA: 500+ i zatkanie dziury w podatkach. Jakim cudem?
Źródło zdjęć: © PAP
Tomasz Molga

14.10.2017 | aktual.: 15.10.2017 19:56

- To jest coś czego zaczynają nam zazdrościć na całym świecie. Ogromny wzrost ściągalności podatków, z czego można finansować transfery społeczne. Na przykład Czechy mają nadwyżkę budżetową, ale nie mają programu 500+. Najczęściej byłem pytany o to jak udało nam się znaleźć pieniądze na naszą politykę społecznej solidarności - mówi WP wicepremier Morawiecki tuż po spotkaniu ministrów finansów na corocznej konferencji Banku Światowego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego w Waszyngtonie.

Jak daleko jest do podpisania kontraktu na dostawy amerykańskiego gazu skroplonego? O tym biznesie wspominał Donald Trump podczas wizyty w Polsce.

To już nie są rozmowy polityków, ale szefów firm, takich jak PGNiG i kilku amerykańskich spółek. Kiedy spotkałem się amerykańskim sekretarzem handlu Wilburem Rossem, okazało się jak bardzo nasze interesy są zbliżone. Amerykanie chcą, aby Polska była międzynarodowym portem, przez który eksportowany przez nich gaz trafia do Europy Środkowo-Wschodniej.

Bierzemy udział w grze na osłabienie Rosji?

Nie chcę tego komentować w ten sposób, że gramy przeciwko Rosji. Chcemy mieć z nią jak najlepsze relacje. Natomiast nikt z poważnych ekspertów nie powie, że Gazprom i gazowe kontrakty nie są narzędziem do realizacji polityki rosyjskiej. To samo mówi się o projekcie Nord Stream 2. Naszym celem jest uniezależnienie się od dostaw niedawnego monopolisty na rynku gazu. Dwukrotnie doświadczyliśmy przecież problemów z zakręceniem kurka. Zapewnienie bezpieczeństwa, uwolnienie się od monopolu jest dla nas priorytetem. Taka polityka sprawdziła się przypadku dostaw ropy. Rosjanie wiedzą, że każdą ilość tego surowca możemy już sprowadzić tankowcami przez gdański port. Tutaj nie występują podobne problemy, o których donosił niedawno PGNiG.

Co konkretnie przywiezie pan z USA, jaki deal?

Miałem okazję sfinalizować osobiście kilkumiesięczne negocjacje z firmą Guardian Glass, która otworzy pod Częstochową drugą fabrykę szkła. Ta firma była już obecna w Polsce, teraz zainwestuje 400 mln złotych w nowoczesny i zrobotyzowany zakład produkcyjny. Również banki JP Morgan i Goldman Sachs potwierdziły już swoją obecność w Polsce. To dowodzi atrakcyjności Polski dla inwestorów. Jeszcze niedawno zarzucano nam, że Polska nie będzie już tworzyć dużo miejsc pracy w przemyśle. Jest zupełnie odwrotnie. Według danych Eurostatu w tym roku na 350 tys. nowych miejsc pracy w całej Unii Europejskiej, aż 220 tys. miejsc pracy powstało w Polsce.

Skoro ten rząd pokazuje, że ma pieniądze to czy znajdą się one również dla lekarzy rezydentów, prowadzących głodówkę protestacyjną?

Nakłady na służbę zdrowia wyniosą w przyszłym budżecie 93 miliardy złotych. Uważam, że naprawdę jest tylko kwestią dobrego gospodarowania tymi środkami, aby protestujący zostali usatysfakcjonowani. Podobnie jak w przypadku podatków jest pole do ograniczenia nadużyć. Właśnie obejrzałem prezentację polityków z Danii i Holandii i gdzie okazało się, że absurdy w finansowaniu polityki zdrowotnej powodują, że w systemie marnuje się, wycieka około 15-20 procent środków publicznych. Z drugiej strony, pamiętam, że kiedy kilka miesięcy temu, był protest celników związany z reformą Krajowej Administracji Skarbowej, około 5 tys. osób jednego dnia wybrało się na zwolnienie lekarskie. To oznacza, że 5 tys. lekarzy postąpiło niewłaściwie.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (868)