"Najbrudniejsze" elektrownie są w Grecji, Niemczech, W. Brytanii i Polsce

W Niemczech i Wielkiej Brytanii jest po dziesięć elektrowni, które trafiły na niechlubną listę nazwaną przez WWF "Brudna Trzydziestka". Z Polski na liście znalazły się cztery zakłady, w tym elektrownia Bełchatów, która w liczbach bezwzględnych jest europejskim liderem emisji: 30,1 mln ton dwutlenku węgla w 2006 roku.

30 elektrowni ujętych w raporcie wyemitowało łącznie w 2006 roku 393 mln ton CO2, co stanowi aż 10 proc. wszystkich emisji tego gazu w Europie. Wszystkie produkują energię z węgla, z czego pierwsza dziesiątka bazuje na węglu brunatnym. Właścicielami większości zakładów z listy są koncerny: RWE (Niemcy), Vattenfall (Szwecja), EDF (Francja) i E.ON (Niemcy).

Polskie elektrownie w "Brudnej Trzydziestce" to: BOT Elektrownia Turów, BOT Elektrownia Bełchatów, Elektrownia Rybnik i Elektrownia Kozienice.

Układając listę, WWF wziął pod uwagę roczne emisje w elektrowniach w poszczególnych krajach członkowskich UE (ujęte w milionach ton CO2) i uszeregował 30 największych zakładów pod względem ich emisyjności, czyli ilości emisji dwutlenku węgla przypadającej na jednostkę wyprodukowanej energii elektrycznej (gramy CO2 na wyprodukowaną kilowatogodzinę).

Tytuł "najbrudniejszych" przypadł dwóm greckim elektrowniom: Agios Dimitrios i Kardia (których właścicielem jest firma DEH). Trzecie miejsce przypadło elektrowni w Niederaussem w Niemczech (należącej do koncernu RWE).

"Polska powinna zdecydowanie przyspieszyć inwestycje w dziedzinie energetyki odnawialnej i wzrostu efektywności produkcji energii z paliw kopalnych - powiedział Wojciech Stępniewski, kierownik projektu "Klimat i energia" w WWF Polska. - Jest to konieczne, aby sprostać unijnym zobowiązaniom, by do roku 2020 obniżyć europejską emisję CO2 o 20%, a także zwiększyć stopień wykorzystania źródeł odnawialnych tj. wiatru, biomasy, słońca i energii geotermalnej do 20% całej produkcji energii w UE". (sm)

Michał Kot