Najbiedniejsze miasto Wielkiej Brytanii może znaleźć się pod wodą

Nadmorskie miasteczko Jaywick w hrabstwie Essex kiedyś tętniło życiem i przyciągało turystów. Obecnie zmaga się z szeregiem problemów i jest uważane za "najbiedniejsze miasto w Wielkiej Brytanii". Wysoki odsetek mieszkańców uzależnionych od narkotyków i alkoholu, zalegające na ulicach śmieci, szerzące się choroby. Jakby tego mało, miasteczko, z którego zdjęcia wykorzystano nawet w kampanii jednego z republikańskich kandydatów w Stanach Zjednoczonych jako przykład złego zarządzania, może znaleźć się pod wodą.

Jaywick
Jaywick
Źródło zdjęć: © Getty Images | Aerial Essex

Jaywick nie ma odpowiedniej ochrony przeciwpowodziowej, co zagraża domom i ludziom. W 2013 r. zabrakło zaledwie 2,5 cm, aby fale morskie przelały się przez niewielkie wały i zalały miasteczko. 70 lat temu w wyniku powodzi zginęło 35 osób. Obecnie tereny są bardziej zaludnione, co w połączeniu z brakiem zabezpieczeń może doprowadzić do tragedii.

Jak opisują miejscowe media nadmorski kurort położony w hrabstwie Essex jest najbiedniejszym miastem w całej Wielkiej Brytanii. Jaywick pojawiło się w filmie dokumentalnym na Channel 5. Ukazano miasteczko borykające się z wieloma problemami. Duży odsetek członków lokalnej społeczności jest uzależniona od narkotyków i alkoholu. Kuleje gospodarka komunalna, w niegdyś turystycznym miasteczku zalegają śmieci. To z kolei mogło przyczynić się do wybuchu psiego parwowirusa, który przyczynił się do śmierci co najmniej 12 zwierząt.

Jakby tego było mało, pojawiło się kolejne zagrożenie, które może pociągnąć za sobą ofiary w ludziach. Lokalny radny Dan Casey przyznał w rozmowie z "Daily Express", że jest przerażony obecnymi niewystarczającymi zabezpieczeniami przeciwpowodziowymi. Jeśli one zawiodą trzeba będzie się liczyć z potencjalnymi ofiarami śmiertelnymi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- W 1953 roku straciliśmy 35 osób przez powodzie. Teraz mieszka tu o wiele więcej ludzi, więc nie chciałbym nawet o tym myśleć i mam nadzieję, że ten dzień nigdy nie nadejdzie - przyznał radny.

Przypomniano, że w 2013 r. zabrakło zaledwie 2,5 cm, aby woda przelała się przez zabezpieczenia i zalała miasto. Niektóre obszary miasta, takich jak Brooklands nad brzegiem morza, nie są przygotowane na zagrożenia. - Nadal mamy te same domy w rejonie Brooklands, które mają teraz w zasadzie 70, 80, 90 lat i, jak można się domyślać, nie są odporne na powodzie. Żyjemy na terenie zalewowym - przyznał Casey.

W przeszłości Jaywick było tętniącym życiem nadmorskim miasteczkiem. Złe zarządzanie przez lata sprawiło, że miejscowość popadła w ruinę. Dramatyczna sytuacja została nagłośniona w mediach. Z kolei zdjęcia z Jaywick zostały w 2018 r. użyte za oceanem w kampanii... zwolennika Donalda Trumpa. "Tylko ty możesz powstrzymać to od urzeczywistnienia" - napisał na Facebooku republikanin Nick Stelli, który kandydował do Kongresu ze stanu Illinois.

- Naszym zamiarem nigdy nie było oczernienie miasta na zdjęciu, znanego nam teraz jako Jaywick Sands w Essex. Nigdy nie używaliśmy tej nazwy. Dla nas był to przykład miasta przeciążonego złym zarządzaniem, a to jest dokładnie to, czemu staramy się zapobiegać na każdym poziomie - powiedziała wówczas rzeczniczka partii Raquel Mitchell.

W filmie dokumentalnym "Benefits by the Sea" ekipa telewizyjna odwiedziła Jaywick. W materiale znalazły się osoby starające się o zasiłek dla bezrobotnych, między innymi ciężarna kobieta uzależniona od heroiny czy inna kobieta, która na czole miała wytatuowany adres strony internetowej zajmującej się ubezpieczeniami firmy confused.com.

Z kolei na początku tego roku miasto zostało dotknięte epidemią psiego parwowirusa. Według mieszkającej w Jaywick Marii Revell było to spowodowane brakiem pojemników na psie odchody. Kobieta razem z niewielką grupą ochotników regularnie za darmo sprząta miejscowość.

- Można śmiało powiedzieć, że istnieją wyzwania, ale Jaywick Sands jest również pełen możliwości. Rozpoczęliśmy budowę dziesięciu nowych domów komunalnych odpornych na powodzie, aby pokazać, że rozwój można przeprowadzić w sposób, który uwzględnia ryzyko powodziowe, dostosowując prywatne drogi do przyzwoitego standardu, a także nasz nowy rynek Sunspot i komercyjne miejsca pracy, które zostaną otwarte tego lata - powiedział "Daily Mirror" przewodniczący Rady Dystryktu Tendring Mark Stephenson.

- Zaczynamy naszą nową inicjatywę Healthy Homes dla tego obszaru, trzyletni projekt o wartości 900 tys. funtów, który sprowadził do Jaywick Sands zespół specjalistów, aby pomóc poprawić jakość mieszkań dla obecnych najemców, przyjrzeć się sposobom sprzątania i radzenia sobie z nieczystościami oraz zapewnić otwarte przestrzenie pod zarząd społeczności - dodał.

Brytyjski rząd rozpoczął prace nad programem ochrony przeciwpowodziowej o wartości 10 milionów funtów, który ma na celu ochronę wybrzeża Essex, w tym Jaywick, przed zagrażającymi życiu powodziami. Nowa ochrona przeciwpowodziowa będzie miała na celu ulepszenie istniejących środków, które są niewystarczające.

- Już widzimy wpływ zmian klimatu w Wielkiej Brytanii i na całym świecie. Dlatego potrzebne są pilne działania w celu dostosowania się do skutków kryzysu klimatycznego - powiedział John Lindsay, inżynier wybrzeża Essex w Agencji Środowiska. - Praca w tym regionie pomoże chronić lokalne społeczności przez nadchodzące dziesięciolecia.

Jaywick istnieje niespełna sto lat. W latach 30. ubiegłego wieku było popularnym miejscem wypoczynku dla londyńskiej klasy robotniczej. Po II wojnie światowej nastąpił wzrost liczby mieszkańców. W 1970 r. lokalna społeczność z sukcesem obroniła miasteczko, które mogło zostać zrównane z ziemią po tym, jak władze hrabstwa były niezadowolone z usytuowania domów mieszkalnym na terenie tak podatnym na powodzie. Dopiero w 1977 r. doprowadzono kanalizację sieciową.

Główna droga do wioski znajduje się blisko poziomu morza i istnieje potencjalne ryzyko, że powódź może odciąć dostęp służbom ratunkowym. Obecnie w Jaywick mieszka około pięć tys. osób.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)