Nagrody dla pracowników TVP wypłacone z rządowej dotacji
2,7 tys. pracowników telewizji otrzymało nagrody o średniej wysokości 5,6 tys. zł brutto. Łącznie na nagrody za 2019 r. spółka wydała 15,22 mln zł.
W związku z tym, że ściągalność abonamentu RTV jest niska, TVP otrzymuje co roku rekompensatę. Za utracone wpływy w 2019 roku do TVP trafiło prawie 2 mld zł. Krótko po podjęciu decyzji o przyznawaniu tak wysokiej rekompensaty opozycja wnosiła, aby przekierować te pieniądze na system ochrony zdrowia. Przeznaczenie środków nie zostało jednak zmienione i cała kwota trafiła do prorządowych mediów.
Dziś wiadomo już, na co dokładnie przeznaczone zostały pieniądze z rządowej dotacji i ile średnio zarabiają pracownicy stacji. Dane o wypłatach spółka przekazała miesięcznikowi "Press". Ze sprawozdania finansowego TVP za 2019 rok wynika, że przychody stacji wyniosły 2,56 mld zł, co oznacza wzrost rok do roku o 16,7 procent. Zysk netto stacji wyniósł 89 mln zł.
TVP. Nagrody dla pracowników z rządowej dotacji
Część tej kwoty została przeznaczona na nagrody dla pracowników stacji. Jak ustalił magazyn "Press", na nagrody wydano łącznie15,22 mln zł. Kwota została rozdzielona między 2867 pracowników, którzy byli zatrudnieni przez cały 2019 rok.
Średnia wysokość nagrody wynosiła 5664,94 zł brutto. Jest to kwota mniejsza niż przeciętne miesięczne wynagrodzenie pracowników stacji, które wynosi 9572 zł. W stosunku do poprzedniego roku pensje wzrosły o ok. 7,9 proc.
- Przyrost średniej płacy w 2019 r. wynika przede wszystkim ze zwiększenia nakładów finansowych na produkcję (wzrost honorariów i premii zadaniowej), co wynika bezpośrednio z wzbogacenia oferty programowej Telewizji Polskiej S.A. oraz przekierowania produkcji na zasoby własne Spółki - poinformowało w swoim sprawozdaniu finansowym TVP.
Sprawozdanie TVP skomentował w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Juliusz Braun, członek Rady Mediów Narodowych i były prezes TVP. - Spółka nie wydała całej rządowej dotacji i nazwała to zyskiem, więc trudno to traktować jako wypracowany zysk - podsumował ekspert.
Zobacz także: "To sytuacja skandaliczna". Bartosz Arłukowicz ostro o projekcie PiS ws. mandatów